Pov. Rose
Dzień wcześniej przed wyjściem moim i Jimina, przyszła do nas jego kuzynka Solji.
Świetnie dogadywałam się z dziewczyną ponieważ była w tym samym wieku co ja. Obiecała, że pomoże mi z makijażem oraz z fryzurą. Zdradziła mi także, że nasze "wyjście" to tak na prawdę randka. Chciałam aby powiedziała mi coś więcej, ale dziewczyna była nieugięta. W piątkowy wieczór siedziałyśmy razem w sypialni i rozmawiałyśmy o tym jak może przebiec mi jutrzejszy dzień. Solji zrobiła mi nawet próbny makijaż który wyglądał obłędnie, a włosy ułożyła w niezgrabnego koczka.
Nasze plotki przerwał nam Jimin, który przyszedł do nas z telefonem w ręku
- So mama dzwoni. Chcę z tobą chwilę pogadać - powiedział i podał dziewczynie telefon, która po chwili zniknęła za drzwiami sypialni.
- gotowa na jutro? - spytał i usiadł obok mnie na łóżku
- no nie wiem... Co jak gdzieś mnie wywieziesz i zostawisz? - spytałam żartobliwie
- nie martw się. Nigdzie Cię nie zostawię, aż taki głupi nie jestem - przewrócił oczami i się zaśmiał. Położyłam głowę na jego ramieniu i westchnęłam cicho
- dlaczego się mną tak zainteresowałeś? Nie żebym coś do tego miała. Wręcz przeciwnie, to bardzo miłe, ale... Chciałabym wiedzieć? - Jimin ponownie się zaśmiał i objął mnie ramieniem
- spodobałaś mi się... Nie jesteś z Azji więc pewno każdemu wpadłaś w oko, jednak mi chyba najbardziej... I jeszcze twój chłopak, który się na tobie wyżywał przy innych... Po prostu czułem, że coś jest nie tak i wzięło mnie na pomaganie...
- to na prawdę miłe z twojej stro... - przerwał mi dzwonek do drzwi
- zaraz wrócę - chłopak wyszedł, a ja zaraz za nim. Stanęłam na schodach i obserwowałam Jimina, który rozmawiał z jakąś laską.
- byliśmy umówieni na wczoraj! Miałeś u mnie być o 20 tak jak zawsze!
- przykro mi, ale nie... Ja nie mogę... Nie będę się już z tobą umawiać.
Park zamknął drzwi i zamarł widząc mnie na schodach.
- kto to był?
- jedna z moich stałych... Klientek? Jeśli tak to mogę nazwać...
- powiedziałeś jej, że nie możesz... Dlaczego?
- nie chce o tym teraz rozmawiać skarbie... Innym razem dobrze? - powiedział i chwycił mnie za nadgarstek prowadząc do sypialni.
- pooglądamy coś?
- przecież jest jeszcze Solji...
- So poszła pogadać z mamą, a znając życie zaśnie przy tej rozmowie. Ona zawsze przynudza tym, że ma na siebie uważać - uśmiechnął się dumnie i poklepał swoje kolana - chodź tutaj - uśmiechnęłam się w jego stronę i usiadłam na jego udach. Jimin włączył "Obecność" i oplótł moje biodra rękami. Po jednej z najstraszniejszych scen obróciłam się przodem do chłopaka i wtuliłam w jego tors. Sama nie wiem kiedy zasnęłam...Pov. Jimin
Kiedy zobaczyłem, że Rose śpi, wyłączyłem film i położyłem się razem z nią na łóżku.
Patrzyłem na spokojną twarz dziewczyny i głaskałem delikatnie jej udo. Sięgnąłem jeszcze po telefon i napisałem do Moona czy przygotował domowej roboty wino na jutrzejszy dzień. Kiedy otrzymałem wiadomość o treści, że wszystko jest przygotowane uśmiechnąłem się i odłożyłem telefon na szafkę nocną.
Przytuliłem mocno dziewczynę i po krótkiej chwili zasnąłem...Na potrzebę tego opowiadania ksywka Namjoona brzmi "Moon" więc proszę bez spin, że źle coś napisałam
Pozdrowionka ~ Autorka
CZYTASZ
Stop! I Love You! ~ Park Jimin
FanfictionZnany ze swojego seksapilu, Park Jimin utrzymuje się z pieniędzy, które dostaje od matki oraz za jedną noc z randomową kobietą. Pewnego dnia w parku zauważa dziewczynę z pewnym chłopakiem, który najwidoczniej się nad nią znęca. Jimin postanawia pomó...