Kate's POV.Nie wiem czy się mylę, ale pamiętam jak kiedyś Alex powiedział mi, że Max, May, Tyler i nasi rodzice wrobili nas z tymi karteczkami.
Choć teraz wiem, że kłamał.
Przecież gadałam o tym z jego mamą i ona wyraźnie mi mówiła jak było. Nie wiem czy kłamała, ale brzmiała naprawdę wiarygodnie, ale najdziwniejsze jest to, że Alex wtedy mnie okłamał. Chyba okłamał.
Skąd niby Max mógłby o tym wiedzieć, skoro sam był zmartwiony, tak samo jak Tyler i May. Nie jestem kompletnie zła na niego, ale co jeśli kłamał, bo chciał coś zataić.
Nie zaprzątała sobie głowy, tą głupostką u zaczęłam myśleć nad czymś o wiele ważniejszym. May od wczoraj nie odbiera telefonu, a gdy zadzwoniłam do jej mamy powiedziała że May siedzi pewnie u Max'a i żebym się nie martwiła. Wierzę jej, choć i tak się cholernie martwię.
Po prostu porozmawiam potem z Max'em i wszystkiego się dowiem, bo załapaliśmy dobry kontakt z czego jestem zadowolona, bo zależy mi, by mieć dobry kontakt z przyjacielem mojego chłopaka i chłopakiem mojej przyjaciółki.
Wzięłam swój telefon do ręki i wybrałam numer telefonu. Po chwili ktoś powiedział ciche słucham.
- Emm hej Ciocia. - powiedziałam do niej.
- Za niedługo to chyba mamo. - powiedziała śmiejąc się. Poczułam lekkie uczucie w sercu, ale potem również się zaśmiałam.
- No raczej. - odpowiedziałam. - Słuchaj jesteś może w domu?
- no jestem. - powiedziała. - Jeśli chcesz to wpadnij, bo jestem sama a Pizza stygnie.
- będę za chwilę. - powiedziałam rozłączając sje i szybko zbiegłam na dół. Ubrałam buty i wyleciałam z domu jak poparzona. Uwielbiam pizzę więc po jakiejś sekundzie byłam już przed drzwiami.
Podciągnęłam za klamkę jak okazało się, że drzwi są zamknięte.
- Pizzę by się chciało nie? - krzyknęła przez drzwi. Pokręciłam głową a potem drzwi już były otwarte. Przywitałam się z nią i poszłam do salonu. Zajęłam miejsce obok niej.
- może coś do picia? - zapytała przynosząc dwie szklanki oraz jakiś sok.
Kiwnęłam głową i przyciskami wyciszyłam telewizor.
- To opowiadaj jak zareagował Alex na fryzurę. - powiedziała przyglądając mi się. Wolę się bardziej w tych włosach co teraz mam i żałuję że nie zrobiłam tego wcześniej.
- Powiedział to samo co zwykle. - wzruszyłam ramionami sięgając po pizzę. - Nie przeszkadza mi to, ale chociaż raz mógłby powiedzieć to co on uważa.
- A może dla niego po prostu jesteś piękna i tyle? - zapytała jedząc pizzę. Nie odezwałam się tylko analizowałam wszystko w głowie.
- może i racja. - powiedziałam cicho.
- Mniejsza... - powiedziała. - To, coś się stało, że zadzwoniłaś? - zapytała.
- Ja nie wiem, ale mam raczej to powiem. - powiedziałam.
- zamieniam się w słuch. - powiedziała biorąc kolejny kawałek pizzy. Wzięłam głęboki wdech i odłożyłam talerzyk na stole.
- Po tej całej akcji. - mruknęłam. - Alex powiedział, że wszystko było zaplanowane, że to wy i nasi przyjaciele zrobili. Wydaje mi się go dziwne, bo powiedziała mi jak było.
- Tak, nie wiem czemu Alex ci to powiedział. Może nie chciał byś się martwiła. - powiedziała.
- może racja. - odparłam.
CZYTASZ
BAD PAST 2 / W TRAKCIE
Teen FictionStare czasy wracają, a paczka znajomych stara się ogarnąć ten chaos i pozostać nietykalnymi, tak jak do tej pory udawało im się takimi pozostać. Stare rany w sercu zostały, ale oni nie chcą ich rozgrzebywać. Czy ktoś im w tym pomoże? Kto sprowadzi i...