day 1

13.5K 663 1.2K
                                    


Taehyung wstał o wiele wcześniej niż miał w zwyczaju. Ubrał się w wygodne ubrania i spakował ostatnie rzeczy, po czym chwycił w rękę swój plecak z przekąskami, będąc przygotowanym na długą podróż.

Nadal był zły na swojego przyjaciela Jimina, który zawsze towarzyszył mu podczas kolonii, ale w tym roku uznał, że to zbyt „dziecinne" i nie ma zamiaru w tym uczestniczyć. Dla Kima to był absurd, stwierdził, że skorzysta z ostatniej szansy, bycia na takich koloniach jako uczestnik i pojedzie sam. Bał się, że nie znajdzie tam nikogo godnego uwagi, że z nikim się nie zaprzyjaźni. Nie lubił zawierać nowych znajomosci, ale bycie odosobnionym przez dwa tygodnie również nie brzmiało dobrze.

W końcu, po dosyć długim pożegnaniu z rodzicami, udał się na miejsce zbiórki, w którym miał czekać na autokar. Rozglądnął się po twarzach wokół i z bólem serca stwierdził, że nikogo stamtąd nie zna. Po chwilo jednak przyszło mu na myśl, że może to dobrze, bo gorzej gdyby akurat trafił na osobę, której nie lubi. Oh, jak bardzo miał racje.

Gdy w końcu pojazd przyjechał, a opiekunowie zaczęli po kolei czytać z listy osoby, które miały wsiąść, chłopak pomyślał, że zaraz się zabije, gdy usłyszał to cholerne imię z ust jednej opiekunki. Jeon Jeongguk – jego wróg od dawien lat i najbardziej irytujące osobnik na całej kuli ziemskiej, miał z nim spędzić dwa tygodnie.

Brunet również go zauważył, gdy nawiązali ze sobą kontakt wzrokowy od razu puścił w jego stronę oczko. I już wiedział, że nie może zaprzepaścić takiej szansy i musi być z młodszym w jednym pokoju, po prostu musi. Czuł, że to jakiś znak od nieba i wreszcie będzie miał możliwość na nawiązanie bliższej znajomość z chłopakiem, nieopierającej się na wspólnym obrażaniu i robieniu sobie na złość.

Jeon specjalnie usiadł samotnie w autokarze, a gdy ktoś z osób mu znajomych pytał się, czy może się do niego dosiąść, od razu kiwał przecząco głową. Czekał tylko aż ten urokliwy blondynek w końcu wsiądzie do pojazdu i będzie mógł go przyciągnąć w swoją stronę.  Wątpił w to, że młodszy mu na to pozwoli, ale zawsze warto było próbować.

Gdy tylko go ujrzał, od razu wstał machając dłonią, by usiadł z nim. Taehyung rozejrzał się po reszcie wolnych miejsc i nie zauważył innej opcji niż siedzenie z brunet. Mimo że bardzo nie chciał tego uczynić, wolał już go niż jakiegoś małego dzieciaka lub niewyglądającą miło nastolatkę. Z grymasem na twarzy podszedł bliżej miejsca starszego.

– Ale musisz dać mi usiąść przy oknie – powiedział od razu, nie siląc się na żadne przywitanie ani nic z tych rzeczy.

– Oczywiście, ślicznotko – starszy zaśmiał się i puścił blondyna na miejsce przy oknie, nie był to dla niego żaden problem. Właściwie cieszył się z siedzenia po wewnętrznej stronie, bo akurat na przeciwko usiadł jego dobry kolega Hoseok z nowo poznaną dziewczyną.

– Przysięgam, że cię jebnę Jeon, jeżeli jeszcze raz spróbujesz mnie tak nazwać – odparł zirytowany tym wszystkim Kim i już czuł, że ta podróż będzie jedną z najgorszych w jego życiu.

– Spokojnie, nie denerwuj się tak, bo złość piękności szkodzi, a ty i tak wyglądasz już obrzydliwie – uśmiechnął się w stronę młodszego, który marzył jedynie o tym, by wybić mu te piękne, królicze ząbki.

Taehyung nigdy w życiu nie powiedziałby tego na głos, ale dla niego również Jeongguk był cholernie przystojnym chłopcem i naprawdę nie dziwił się tym wszystkim dziewczynom, które ciągle za nim latały. Ale wygląd, według Kima, był jedynym atutem starszego chłopaka, poza tym był tępym idiotą.

Niebiosa najwidoczniej wysłuchały błagań Kima i przez kolejne kilka godzin Jeon nie odezwał się do niego ani razu. Przez jakis czas prowadził żywą rozmowę z Hoseokiem, a następnie włożył do uszu swoje białe słuchawki, kompletnie pogrążając się w muzyce i czasami podśpiewując coś pod nosem. Taehyung nie mógł powiedzieć, że nie było to urzekające, szczególnie gdy rozpoznawał swoje ulubione piosenki. W tamtym momencie bardzo żałował tego, że zapomniał zabrać swoje drugie (bo jedne miał w walizce) słuchawki z domu.

summer camp • vkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz