1

178 21 13
                                    

Nie wiedziałam jak mnie przyjmie Patrick. Ja jestem czarną owcą w rodzinie a on. No cóż, mój kuzyn jest dość, specyficznym nastolatkiem. Ostatni raz widziałam go na mojej komunii, co było dalekim wydarzeniem biorąc pod uwagę, iż mam 16 lat. 

-Wysiadka- rzucił ostro kierowca
-Już, spokojnie. Wychodzę -wkurwiona trzasnęłam drzwiami od samochodu. Podeszłam do drewnianych drzwi skromnego domku. Zapukałam trzy razy i zrobiłam krok w tył.

Drzwi otworzyły się, a w nich stanął wysoki długowłosy brunet. Spojrzał się na mnie.

-Przykro mi ale nie chcemy jajek- już miał zamknąć drzwi ale w porę mój but go powstrzymał.

-Patrick. To ja. Victoria. Pamiętasz mnie jeszcze ?- chłopak spojrzał się na mnie a następnie zamknął w szczelnym uścisku.- Nawet nie wiesz jak tęskniłem. Co się stało? Czemu przyjechałaś tu z walizką? 

-To długa historia...może opowiem Ci ją wieczorkiem... przy herbacie

-Albo piwie- uradował się 

-No. Albo przy piwie- zaśmiałam się- Patrick. Bo jest sprawa. Przenocowałbyś mnie na parę dni albo tygodni? Bo aktualnie nie mam gdzie miesz..

-Ty się jeszcze pytasz? Wskakuj. Pokażę Ci gdzie będziesz spać- zaskoczona wzięłam swoją walizkę i poszłam za kuzynem. Dom był mały i trochę przypominał melinę od zewnątrz. Ale w środku był schludny, stare meble i dywany dopełniały budynek w jedną całość. Wszystko do siebie pasowało, no oprócz walających się na podłodze butelek po piwie i tanim winie. Pokój mojego kuzyna był chyba najmniejszym pomieszczeniem w całym domu. Lekko żółte od fajek niegdyś białe ściany, dywan na całej szerokości pokoju i stare meble łącznie w kanapą na której spał chłopak. 

-Em, więc tak -zza szafy wyjął materac i położył go obok kanapy- tu będziesz spać. A tu będziesz trzymać ciuchy- otworzył małą szafkę i jednym pociągnięciem ręki wyrzucił swoje ubrania które wylądowały na dywanie. 

-Dziękuje. Naprawdę. Nie wiem jak mam Ci się odwdzięczyć...- zrobiłam skrzywioną minę, a Patrick podszedł do mnie i złapał mnie za ramiona 

-Nie dziękuj. Jesteśmy rodziną czyż nie? A co do odwdzięczenia. Możesz po prostu kupić mi fajki albo piwko

-Się zobaczy -mrugnęłam do niego

-Może pokaże Ci Derry, co Ty na to? Przy okazji poznasz moich znajomych -pomachał brwiami 

-Pewnie! Tylko poczekaj. Przebiorę się- bez zastanowienia ściągnęłam swoją żółtą sukienkę w białe kwiaty i podeszłam do walizki.

-Ło ło ło. Może poczekasz aż wyjdę ?

-A po co? Możesz zostać. Nie wstydzę się swojego ciała- założyłam ciemnozieloną koszulkę i czarne spodnie, narzuciłam jeszcze na siebie czerwoną koszulę w kratę i można było już wychodzić

-To chodź. Pójdziemy po chłopaków 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 27, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Do not wait for love tomorrow [Victor Criss]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz