Rozdział 9

750 34 6
                                    

Ja naserio jestem w Obozie Herosów. Nie mogę w to uwierzyć. A skoro tu jestem to mój ojciec jest bogiem. Jestem pewna, że moim ojcem jest Apollo. No bo kto inny?

Umiem śpiewać, grać na instrumentach, pisze własne piosenki i generalnie uwielbiam wszystko co jest związane ze sztuką.

Gdy przekroczyliśmy sosnę Thalii, zaparło mi dech w piersiach. Widok jest niesamowity.

Wielki dom, ścianka wspinaczkowa z lawą, jezioro, arena, 12 domków ułożonych w podkowę i reszta wokół, stołówka, stajnia dla pegazy i pola truskawek. Wszystko tu jest.

Od zawsze chciałam być w obozie. Zobaczyć jak tu jest.

- Chodźcie do Wielkiego Domu - rzekł Nico do Piper i mnie.

Chłopak ruszył przodem, a ja z Indianką za nim. Na werandzie Wielkiego Domu siedział inwalida, który z tłuściutkim gościem o czarnych włosach, grał w karty. Podejrzewam, że był to poker. Stanęliśmy przed nimi.

- Chejronie, Dionizosie, przyprowadziliśmy nową heroskę - powiedziała Piper.

Obydwoje unieśli głowy i spojrzeli na mnie.

- Jak masz na imię?- spytał mnie inwalida, a raczej udawany inwalida. Chejron jest centaurem.

- Nicole - odpowiedziałam.

***

Po całym wytłumaczeniu co ja tu robię i oprowadzaniu, ruszyłam w stronę lasu. Tak, wiem, że nie wolno, ale co ja na to poradzę? Lubię takie miejsca.

Kręcę się po tym lesie około 15 minut, aż natrafiam na mały, drewniany domek. Jedna ze ścian jest cała z okien. Dzięki czemu mogę zobaczyć co jest w środku. Domek jest urządzony przytulnie. W środku znajduje się masa instrumentów, mikrofonów, głośników i oddzielna część do nagrywania.

W pomieszczeniu zobaczyłam jakąś niską blondynkę. Miała idealną figurę, a włosy miała zaplecione w dwa warkocze dobierane. Wzięła mikrofon do ręki, puściła muzykę i zaczęła śpiewać.

Mam Cię na oku
I jestem gotowa by czekać

Podeszłam do drzwi i po cichu weszłam do środka. Dziewczyna ma niesamowity głos.

Mam serce, które,
nigdy nie jest oswojone..

Gdy byłam na środku pomieszczenia zaczęłam robić małe kroczki w tył, co nie było dobrym pomysłem.

Wiem, że byłeś kimś specjalnym
Gdy wymawiasz moje imię
Teraz nie mogę się doczekać, by znów cię ujrzeć

Wpadłam na gitary, które od razu znalazły się na podłodze robiąc przy tym niezły hałas i bałagan. Dziewczyna przestała śpiewać, wyłączyła muzykę i szybko się odwróciła w moją stronę.

- Co tu robisz i kim jesteś?

- Em...no ja...ten...pa!

Już chciałam wyjść, ale dziewczyna mnie zatrzymała.

- Jestem Miley, córka Eola - Boga wiatrów. Podejrzewam, że jesteś tu nowa.

- Tak. Jestem Nicole i jestem nieokreślona.

- Nie przejmuj się. Na ognisku któryś z bogów się do ciebie przyzna. Chyba.

- Pocieszające - mruknęłam pod nosem. - A tak wogule ładnie śpiewasz - rzekłam już głośniej.

- Dzięki. Chcesz posłuchać całej piosenki?

- Pewnie.

Usiadłyśmy wygodnie na stołkach, a blondynka zaczęła śpiewać.

Zapomnienie - Nico Di AngeloOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz