Purple guy: *Ciągnie za nogi pijanego Mike'a po podłodze*
Mike: *bełkocze coś*
Purple guy: *Wrzuca go do śmietnika* Zemsta jest cudowna.
Następny dzień
Jeremy: Will gdzie jest Mike?
Purple guy: Tam gdzie jego miejsce.
Tymczasem u Mike'a
Mike: Gdzie ja kurwa jestem?
