Purple guy: *Ciągnie zwłoki dziecka po podłodze*
Jeremy: *Patrzy na niego*
Purple guy: ...
Jeremy: ...
Jeremy: *Wzrusza ramionami i z uśmiechem idzie dalej*
Purple guy: ufff *Idzie dalej*
Purple guy: *Ciągnie zwłoki dziecka po podłodze*
Jeremy: *Patrzy na niego*
Purple guy: ...
Jeremy: ...
Jeremy: *Wzrusza ramionami i z uśmiechem idzie dalej*
Purple guy: ufff *Idzie dalej*