Rozdział IV ~ Ucieczka

34 20 4
                                    

Gdy rano się obudziłam, Ethan jeszcze smacznie spał. Ja Nie chciałam się narzucać więc, długo nie rozmyślając, wstałam i ubrałam się w swoje rzeczy. Postanowiłam uciec jak najszybciej, napisał mały list...

Gdy usłyszałam kroki na górze, szybko chwyciłam swoją kurtkę i wybiegłam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy usłyszałam kroki na górze, szybko chwyciłam swoją kurtkę i wybiegłam...

Chwilę potem gdy już dotarłam do przystanku PKP (poczekaj kiedyś przyjedzie... XD), za 5 minut przyjechał, biały autobus, weszłam więc do niego miałam kilka drobniaków, zapłaciłam za bilet i poszłam na tył autobusu, było mi trochę zimno więc schowałam ręce do dużych kieszeni w kurtce, poczułam coś papierowego. Była to koperta....

Nie było w niej tylko 100 złotych lecz, po 10 banknotów z każdego grawerunku, (Nwm jak się to nazywa), zamurowało mnie, po chwili poleciała mi łza, nie ze smutku tylko z radości, że na tym świecie są jakieś osoby które myślą o tym, że tak duże pie...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nie było w niej tylko 100 złotych lecz, po 10 banknotów z każdego grawerunku, (Nwm jak się to nazywa), zamurowało mnie, po chwili poleciała mi łza, nie ze smutku tylko z radości, że na tym świecie są jakieś osoby które myślą o tym, że tak duże pieniądze bezdomnemu mogą się bardzo przydać. Schowałam kopertę z pieniędzmi do kieszeni tym razem do środka kurtki.

__________
Po dojeździe na miejsce
__________


Wysiadłam z autobusu i głośno złapałam i wypuściłam powietrze.

-czas zacząć nowe życie ~ szepnęłam do siebie.

Kierowałam się przed siebie. Po drodze pytałam się różnych, ludzi jak dotrzeć do jakiegoś taniego, ale dobrego hotelu, niedaleko. Gdy dotarłam na miejsce, wynajęłam pokój na 4 piętrze. W budynku były dwie windy, i schody. Gdy weszłam do pokoju, zauważyłam że ten pokój napewno był droższy, niż tyle ile ja zapłaciłam. Zeszłam więc do recepcji, zgłosić ,,pomyłkę'', ale to nie była pomyłka, bardzo miła pani z recepcji chyba zauważyła, że jestem z ulicy lub napis na kopercie z pieniędzmi. Zaczęłam wierzyć w dobro i sprawiedliwość na tym świecie, chociaż gorzki żal dalej pozostawał w moim sercu. Wróciłam z uśmiechem do pokoju, zatrzaskując za sobą drzwi, Po czym wskoczyłam na bardzo mięciutkie łóżko. Po około 10 minutach leżenia, wyszłam na miasto i poszłam do sklepu kupiłam sobie kilka kąpletów ubrań, 2 pary butów i jedną skórzaną kurtkę. Kupiłam jeszcze, trochę jedzenia. Postanowiłam pójść do lombardu, wybrałam najtańszy telefon i wróciłam do hotelu. Po drodze kupiłam gazetę z ogłoszeniami o pracę. Teraz przymierze ubrania i pooglądam się w lustrze...

On i Ona 💓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz