Był piątek po południu, Yumi wracała właśnie z pracy, gdy przyszedł jej SMS od jej przyjaciółki Gabi
-Hej dziś wieczorem jest impreza w klubie ,,Oko Smoka" wpadniesz?
-Hej Gabi niewiem czy dam radę wpaść na tą imprezę...
-Nie bądź taka! Impreza bez ciebie nie będzie taka sama. A i dostaniemy zniżki od ochroniarza bo mu się podobasz...
-Tobie chodzi tylko o to żeby nie stać w kolejce do tego klubu...
-Dokładnie *^*
Uśmiechnełam się delikatnie do telefonu. Gabi zawsze mnie rozśmieszała, wiedziałam tzn. Obie wiedzieliśmy że tak naprawdę żadna z nas by siebie nie wykorzystywała, jesteśmy dla siebie jak siostry.
-Gdybym Cię tak nie lubiła to bym się nie zgodziła
-czyli przychodzisz?
-pewnie tylko muszę jeszcze zrobić zakupy dla sąsiadki
-Czemu pomagasz tej sąsiadce?
-Gdybyś była w jej wieku też byś potrzebowała pomocy w kilku drobnych sprawach
-Nie ja bym się powiesiła, bo bym nie chciała dożyć 89lat
Znowu zaśmiałam się do telefonu, ja i Gabi miałyśmy bardzo specyficzne poczucie humoru.
-Dobra to ja już Ci nie przeszkadzam Pa i do zobaczenia w klubie
-oke pa
Schowałam telefon do torebki i ruszyłam w dalszą drogę na pieszo, przez las. Nie posiadałam samochodu bo mnie nie było stać co prawda miałam prawo jazdy... Nagle moje myśli przerwał jakiś mężczyzna w samochodzie
-witaj panienko podrzucić Cię gdzieś?Uśmiechnełam się do kierowcy był to znajomy mi listonosz był po pięćdziesiątce, bardzo często mnie podwoził gdzieś mówiąc tylko że on jedzie w tym kierunku.
-Tak, proszę. Odpowiedziałam i wsiadłam do furgonetki, przez całą drogę opowiadał co mu dziwnego się przytrafiło... Po dziesięciu minutach dotarliśmy do pobliskiego warzywniaka.
-Bardzo Panu dziękuję. Uśmiechnełam się szeroko i pobiegłam do środka
-Proszę panienko i uważaj na siebie.
Po zakupach poszłam do Sąsiadki i wręczyłam jej siatkę z jedzeniem. Jak zawsze szukała pieniędzy po szafkach w podziękowaniu, ale ja zawsze odmawiałam mówiąc,, niech pani to zatrzyma dla siebie, ja jeszcze zdążę zarobić w swoim życiu dużo pieniędzy i to ja będę pani je dawać ''
Pod wieczór zaczęłam się szykować na imprezę założyłam jedną z moich ulubionych sukienek. Nie miałam ich zbyt dużo ale ta była jedną z tych bardziej wyjątkowych dostałam ją od mamy na 10 urodziny, była cały czas na mnie dobra. Miała czarno-białą górę i falbankowy dół. Mama powtarzała że wyglądam w niej jak modelka.
CZYTASZ
On i Ona 💓
Aventura33 #Przyjaciółki - 10.05.2019 23 #Przyjaciółki - 17.05.2019 21 #Przyjaciółki - 19.05.2019 33 #tag - 22.05.2019 22 #rany - 22.05.2019 4 #nazawszerazem - 22.05.2019 1 #bujki - 22.05.2019