💛Moce💛

357 16 7
                                    

                                                                        Shoto Todoroki 

Jak doszliśmy do najbliżej kawiarni. Była to kawiarnia blisko popularnej szkoły U.A . Weszliśmy do środka i zajęliśmy miejsce dla dwojga. Zamówiłam czerwoną herbatę oraz babeczkę, a chłopak zamówił tylko herbatę. Gdy czekaliśmy na nasze zamówienia spojrzałam przez okno i zrelaksowałam się w fotelu.

Ładnie tu - powiedział dwukolorowy 

T-tak - odpowiedziałam wpatrując się w wysokie wierze mojej wymarzonej szkoły 

Chłopak spojrzał również w stronę budowli 

Chciałabyś chodzić do U.A??? - spojrzał na mnie 

Chciałabym - odpowiedziałam - ale nie wiem czy się dostanę - powiedziałam smutno

A na czym polega twoja Osobowość??? - spojrzałam wtedy na niego 

Nie za bardzo lubię o tym rozmawiać - w oczach zbierały mi się łzy 

Nie wstydź się - wziął mnie za rękę i pokiwał głową

Wtedy coś ciepłego poczułam w środku. Wy brzuch miałam motylki, wtedy szybko spojrzałam w inną stronę, żeby nie było widać moich rumieńców i zaczęłam 

Kiedy chce mogę zmienić się w - powiedziałam wstydliwie - takiego jagby demona, wiesz rogi, ogon, skrzydła, moja skóra robi się czerwona  itp. Wtedy jestem szybsza, zwinniejsza, mogę także z podziemi wysuwać ręce diabła.

Chłopak oniemiał 

Wiedziałam -  krzyknęłam - mówiłam że to okropność - z oczu zaczęły lecieć mi łzy - jestem diabłem - już nie wytrzymałam wstałam i zaczęłam płakać 

Wybiegłam z kawiarni płacząc i zamykając drzwi. Biegłam ciągle nie patrząc w koło siebie. Gdy stanęłam z zmęczenie rozejrzałam się w około a tam.....

Był mój ukochany las, w duszy się ucieszyłam. Z oczu przestały mi lecieć łzy. Jednak gdy spojrzałam na drogę zobaczyłam go TODOROKIEGO 

Podeszłam do niego i spytałam

C-co tutaj robisz??? - ze stresu ścisnęłam mocno moje ręce 

Nie ładnie ci z zapłakaną buźką - trochę się zarumienił i mnie przytulił

Midoriya Izuku

Po nakarmieniu kotka zielonooki spytał mnie o moją idiwidualność ( mam nadzieję że dobrze to napisałam ) 

No więc tak - zaczęłam i położyłam sobie kota na kolanach - mogę cofać się w czasie

Super - krzykną chłopak

Tylko ma to swoje wady - powiedziałam ze smutkiem - np. kiedy cofnę się o 1 godzinę mojemu ciału stopniowo znikają części ciała 

Naprawdę?!?! - zapytał chłopak 

Yhm - zaczęłam głaskać kotka - kiedy bym się cofnęła do wczoraj nie miałabym bym jednej dłoni

Wtedy chłopak wyciągną jakieś zeszycik i zaczął coś pisać 

Co tam piszesz??? - zapytałam zaciekawiona

Zapisuje tutaj wszystkich ludzi z niesamowitymi mocami - zielonowłosy spojrzał na mnie

I co kogo teraz zapisujesz??? - spojrzałam przez jego ramię 

BNHA / ScenariuszOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz