💚Tytuł💚

235 8 1
                                    

O to powracam w chwale, jak ktoś powracający w chwale. Więc tak za niedługo wakacje, więc no wezmę się za tą książeczkę.
PS. Jeśli kogoś interesuje, czy będzie mieć pasek, to mówię że mam farta ( ironia ) i brakuje mi jednej lepszej oceny, a i już nie będę wstawiać zdj bo coś się potetegowało i nie mogę.

Shoto Todoroki

Gdy czerwono-włosy odprowadził mnie do domu, wymieniliśmy się jeszcze numerami, poczym z lekkim uśmiechem porzegnał się ze mną. Uśmiechnęłam się i w myślach pomyślałam "w sumie fajny jest, ciekawe czy dzisiaj napiszę".

Moich rodziców jak zwykle nie było w domu, ponieważ zawsze kiedy wracam z porannego biegania dom stoi pusty. Nie przejęta tym faktem poszłam zrobić sobie jakieś zdrowe śniadanie i usiadłam przed telewizorem, zaciekawiona porannymi wiadomościami.

- Nowi złoczyńcy pojawili się dzisiaj przy ulicy [N/U], napadnięto na bank, według na ocznych świattków miał posturę przypominającą DIABŁA - mówiła prezenterka w telewizji - na szczęście nasz nieustraszony numer jednen wśród bohaterów odebrał ukradzione pieniądze, lecz samego rabusia nie udało się schwytać.

Pomyślałam że nie ma nic ciekawego, znaczy bardziej to co zwykle, nagle mój telefon zapikał, oznaczało to że dostałam wiadomość. Wzięłam ze spokojem do ręki urządzenie, odgryzając przy tym kawałek tosta z miodem.

Gdy zobaczyłam rumieńce przeszły mnie na samą myśl, nie powiem jest bardzo przystojny, jednak najpierw musiałam poznać jego osobowość zanim zaczęłabym za nim szaleć.

12.45

Todoroki

Hej

[T/I]

Hej, ct

Todoroki

Mam dość mojego starszego....

I właśnie tak poznałaś jego cały życiorys i jego relacje z rodziną wspóczułaś mu, ale co mogłaś niby zrobić.

Niestety twoją piękną rozmowę z nowym przyjacielem, zaczął zakłucać twój kochany piesek który naprawdę chciał wyjść na spacerek, albo cię nie lubił i wiedział że cię to wkurzy

Nie miałaś wyboru jak tylko pożegnać się przez telefon z Shoto i pójść z małym włochatym przyjacielem na spacer.

Na twoje wybawienie Todoroki zaproponował, żebyś gadała z nim przez telefon. I tak właśnie skończyłaś swój dzień rozmyślając i rozmawiając o dwukolorowym chłopaku

Midoriya Izuku

Razem z Izuku wyszliście jak ten ubrał na siebie jaką lekką kurtkę.

- Dziękuję że ze mną poszedłeś - powiedziałaś do chłopaka

- N-nie ma s-spawy - odpowiedział zielonowłosy z lekkimi rumieńcami

I wtedy zapadła cisza. Niestety nie znalazłaś żadnego sensownego powodu do rozmowy, więc oboje szliście w okropnej CISZY.....

Zielonowłosy zaprowadził cię do małego sklepiku na rogu, nie lubiłaś ciemności więc tylko jak zobaczyłaś sklepik do którego zmieżaliście złapałaś Midoriye za rękę i pociągnełaś w stronę światła padającego od małego budynku.

Po wejściu zaczęłaś się rozglądać za raczej zdrową żywnością, ale małych chipsów nie mogłaś sobie odmówić.

Po wrzuceniu wszystkiego do koszyka zapytałaś tylko chłopaka czy nie che na pewno nic, ale on tylko odparł krótkie "N-nie trzeba" z lekkim uśmiechem.

Po skasowaniu wszystkich żeczy wyszliście razem ze sklepu, poczym wruciliśćie do domów

Bakugou Katsuki

Więc tak jak powiedziała twoja ukochana siostra, poszliście razem do parku.

- Więc..... - zaczełaś nie pewnie - może pójdziemy na lody

Chłopak uśmiechnął się trochę dziwnym uśmiechem i przytaknął

Szliście tam w okropnej ciszy [ tak wiem zadręczę was tą ciszą ] bałaś się zagadać więc tylko patrzyłaś nieubłaganie w twoje nogi.

Poczułaś nagle jak ktoś cię chwyta i ciągnie do tyłu

- Może nie będziesz patrzeć jak idiotka w buty, tylko przed siebie - lekko uderzył cię chłopak po głowie, ale tak, żeby nie zabolało - prawie byś weszła w tego pana - pokazał palcem na mężczyznę w garniaku

- P-p-przepraszam - spojrzałaś na odchodzącego wysokiego pana

Nie cieszyłaś się zbytnio na tą sytuację, ale przynajmniej zaczęliście rozmawiać i podróż do lodziarni nie była taka nuda i stresująca.

Koniec

Tak wiem króciutkie, ale naprawdę chciałam to wstawić, obiecuję że następne będą dłuższe.

BNHA / ScenariuszOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz