Dreaming Life-Part 9

34 3 0
                                    

 Jimin dostał dwa dni od demona na przygotowanie się do zabójstwa, chociaż chłopak miał zupełnie inne plany. Bowiem chciał przechytrzyć Pi, by nie musieć zabijać niewinne dzieci.


Nie mógł, uwierzyć w to, co się, stało, nadal desperacko szczypał się w rękę z nadzieją, że to tylko koszmar, niestety to się wydarzyło naprawdę.

Usiadł przy stole i zaczął szukać informacji o demonach, ale za każdym razem, kiedy znalazł ciekawy artykuł, laptop sam się wyłączał. Dało mu to do myślenia, wyjął z szuflady krzyż i różaniec, gdyż wiedział, że tym odstraszy demona. Schował religijne przedmioty do kurtki, po czym wyszedł z hotelu i udał się do biblioteki.

Przeszukał, wszystkie półki aż w końcu natrafił, na to, czego szukał. Wybrał najmniej widoczne miejsce, wyjął, to co wziął ze sobą i położył na stół.

- Jeśli chcesz wiedzieć czegoś o demonach, to czemu się mnie nie spytasz ?

W końcu ja sam jestem demonem.

- Pi!! Co ty... co pan tutaj robi?!

- Chyba nie myślisz, że spuszczę Cię z oka, co?

- To * pokazuje palcem na krzyż i różaniec* cię nie odstrasza ?

- Nie, mam talizman, który mnie chroni od takich rzeczy.

- Tak więc, co chciałbyś wiedzieć ?

- Nic

- To, co tutaj robisz?

- Chciałem tylko poczytać o innych...

Pi westchnął i rozmył się w powietrzu.

Chłopak po wyjściu skierował się w stronę parku, usiadł na ławce i patrzył się na bawiących tam dzieci. Łzy napływały mu do oczu, nie chciał nawet myśleć o swoim zadaniu, chociaż to było niemożliwe. Pomimo tego, starał się nie panikować i w głowie obmyślał plan działania.

Zauważył dziewczynkę, która szła w jego stronę, trzymała w dłoni piękny bukiet kwiatów.

- Proszę, to dla pana.

- D-dla mnie ?

- Tak -uśmiechnęła się wesoło.

- Czym sobie na to zasłużyłem?

- Widziałam, że pan się smuci, a nikt nie powinien, być smutny.

- Dziękuje Ci bardzo-pogłaskał ją po głowie i odwzajemnił uśmiech.

Dreaming LifeWhere stories live. Discover now