Jimin siedział na łóżku i nie mógł uwierzyć w to, co się stało.
-Czy ja naprawdę miałem sen w śnie? -pomyślał
Wykonał swoją ranną rutynę i udał się do piekarni po świeże bułeczki na śniadanie.
Przez całą drogę jednak myślał o tych snach, które były identyczne.
W jego głowie rodziły się myśli, że zwariował, że jest z nim coś nie tak, ponieważ to, co się stało na jawie, było bardzo realistyczne.
Chłopak postanowił spędzić dziś cały dzień w domu, napisał wiadomość do Taehyunga, że się źle czuje i czy mogliby się spotkać jutro.
W odpowiedzi dostał taką wiadomość: " Nie ma sprawy, rozumiem i do jutra. "
Sięgnął po pierwszą książkę, jaka leżała na półce i udał się na taras, by odlecieć do innego świata i chociaż na chwilkę zapomnieć o tych koszmarach.
" Paryż 1975 roku, w szkole tańca odbywa się kameralna próba przed występem. Jeden z tancerzy, zamiast trenować z innymi, siedzi na ławce i płacze trzymając zdjęcie w dłoni.
-Dlaczego płaczesz?-spytała nauczycielka tańca.
- Mój brat, nie żyje, jego mieszkanie zostało podpalone, spłonął..."
Po przeczytaniu tego fragmentu chłopak rzucił książką, tłukąc przy tym porcelanową filiżankę.
- Czy nawet książka mi nasuwa, bym ciągle o tym myślał?
Posprzątał stłuczoną filiżankę i odłożył książkę na miejsce.
Wyszedł z hotelu i udał się na spacer, wziął ze sobą parasol, gdyż na niebie widniały ciemne chmury.
Po jakiś 10 minutach zaczęło lać, a w Paryżu zrobiło się ciemno, zupełnie jakby była 19:00, rozłożył parasol i szedł dalej.
Pomimo fatalnej pogody, chłopak kontynuował swój spacer.
Przechadzając się, zauważył po drugiej stronie chodnika osobę, która była ubrana cała na czarno i wyglądała, jakby go, obserwowała.
Jimina przeszły dreszcze i przyspieszył kroku, nim się obejrzał, ta tajemnicza postać pojawiła się za nim.
- Witaj Jimin, to ja Taehyung
- Taehyung?! - powiedział w myślach, odwracając się.
- Tak, to ja, coś się stało? Wyglądasz na przerażonego.
- Dlaczego masz we krwi ręce i płaszcz?
- A dlaczego ty trzymasz w dłoni nóż?
- Co? Ja nie trzymam żadne...
Chłopak po chwili zdał sobie sprawę, że zamiast parasolki trzyma, nóż a do tego jest on skierowany prosto w klatkę piersiową Taehyunga.

YOU ARE READING
Dreaming Life
HorrorJimin leci do Paryża, by odwiedzić swojego przyjaciela z dziecinnych lat, od którego dostał pocztówkę kilka dni temu Jednak chłopak nie spodziewał się tego, co zobaczy...