To był ten czas, Jimin musiał spełnić żądanie demona.
Za oknem, zrobiło się już ciemno a chmury, zamieniły się miejscami z gwiazdami.
Ubrał czarne dresy i bluzę z kapturem, a do kieszeni schował nóż zawinięty w papier.
Wyszedł z budynku, spacerując, podziwiał piękne, nocne niebo.
Zatrzymał się chwilę na ulicy, głęboko wzdychając i, zaciskając pięści po czym, ruszył dalej.
Kiedy dotarł na miejsce, jego oczom ukazała się grupka dzieci, dwoje chłopców i jedna dziewczynka.
Bawili, się w berka a uśmiech nie schodził im z twarzy.
- Szkoda, że ich los jest już przesądzony.
- Skoro Ci ich szkoda, to po co karzesz mi, ich zabijać?
- Czy ja powiedziałem, że jest mi ich szkoda?
Lepiej bierz się szybko do roboty!
Jimin schował się za drzewem, uważnie je obserwował, byli, sami więc nikt ich nie, pilnował.
Wyciągnął nóż, po czym powolnym ruchem zaszedł dziewczynkę od tyłu.
Przyłożył jej nóż do szyi, szepcząc: „Przepraszam."
Cała zakrwawiona upadła na ziemię, Jimin uklęknął przy niej i zaczął płakać.
Reszta, widząc, co się stało, szybko stamtąd uciekła, w ich oczach było widać ogromne przerażenie.
Po chwili poczuł na swoich ramieniu zimne uczucie, które przyprawiło go o dreszcze.
- Musimy porozmawiać.
- Wiem, że musimy...
Oddasz mi teraz Taehyunga?
- Nie
- Dlaczego?!
Przecież wykonałem twoje zadanie!
- Nie prawda, zabiłeś, tylko jedno a miałeś, zabić wszystkie!
- To nie moja wina, że uciekły!
- Właśnie, że twoja!
Spotka Cię za to kara!
- Kara?
Jaka znowu kara?!
- Pokażę Ci...
Nagle wszystko dookoła zniknęło a park przeistoczył się w ciemną otchłań.
YOU ARE READING
Dreaming Life
HororJimin leci do Paryża, by odwiedzić swojego przyjaciela z dziecinnych lat, od którego dostał pocztówkę kilka dni temu Jednak chłopak nie spodziewał się tego, co zobaczy...