Został, jeden dzień na obmyślenie planu, jak przechytrzyć Pi.
Niestety chłopak nadal nie wiedział, co zrobić, gdyż zdał sobie sprawę z tego, że demon i tak będzie znał jego myśli.
Nie chciał tego robić, ale na niczym mu tak bardzo nie zależało, jak na odzyskaniu przyjaciela.
- Może jednak powinienem to zrobić?
W końcu to tylko zabójstwo kilku małych dzieci...- pomyślał.
- Wow... czyżby udało mi się wyzbyć z Ciebie wszelkich emocji, bez żadnych starań.
- Witaj Pi, nie, nie udało Ci się.
Stwierdziłem po prostu, że jeśli chce, się coś odzyskać to trzeba, coś poświęcić, prawda?
- Zgadza się.
- Do tego te dzieci są dla mnie zupełnie obce.
- Czyli już się nie wahasz ?
- Nie, ale mam do Ciebie prośbę.
- Jaką?
- Czy koniecznie musisz być przy tym zabójstwie?
- Oczywiście, że tak
Skąd to pytanie?
- Tak tylko pytam.
Demon usiadł na bujanym fotelu, trzymając fotografię Jimina z Taehyungiem.
- Wyglądaliście na bardzo zżytych ze sobą.
- Byliśmy dla siebie jak bracia.
W jego oczach pojawiły się łzy, nie mógł przeżyć tego, że jego przyjaciel tak po prostu...
Wstał z sofy i sięgnął po swój telefon, po czym puścił piosenkę.
- Co ty...
- Muzyka mnie uspokaja.
Zawsze, gdy jest mi smutno, pomaga mi, chociaż na chwilę zapomnieć o problemach.
- Jeszcze Cię uspokaja, niedługo może, stać się twoim najgorszym koszmarem -pomyślał, patrząc, się na chłopca.

YOU ARE READING
Dreaming Life
TerrorJimin leci do Paryża, by odwiedzić swojego przyjaciela z dziecinnych lat, od którego dostał pocztówkę kilka dni temu Jednak chłopak nie spodziewał się tego, co zobaczy...