Dreaming Life-Part 13

26 1 0
                                    

Po chwili oczom Jimina ukazał się Taehyung, był przywiązany do krzesła.

Jego twarz, zasłaniały włosy a dookoła, było pełno krwi.

- Taehyung! Taehyung! Taehyung!

Chłopak biegł w jego stronę, jednak z każdym kolejnym krokiem oddawali się od siebie.

Uklęknął i spojrzał się w otchłań, ciemną otchłań a łzy, które, spłynęły mu po policzkach, zmieniły ją w morze, morze łez.

- Jimin...

- Ta-taehyung?

- Tak to ja, jednak ten prawdziwy

Proszę, odwróć się i spójrz mi w oczy a, przekonasz się, że mówię prawdę.

Chłopak zdał się na prośbę i skierował swój wzrok w stronę przyjaciela.

Czy teraz mi wierzysz?

- Chyba

- Chyba?

- Co mam zrobić bym Ci uwierzył?

- Powiedz mi coś o mnie lub o nas.

- Masz malutką bliznę na czole, gdyż jak byliśmy mali, to uderzyłam Cię niechcący łopatką.

- To, to naprawdę Ty?

- Tak

Jimin, rzucił się na chłopaka mocno go, tuląc.

- Nawet nie wiesz, jak bardzo się cieszę, że Cię widzę mój przyjacielu!

- Wiesz, co?

- Co?

- Przyjaciele potrafią być fałszywi.

- Co masz na myśli?

- To...

Nieoczekiwanie jego twarz, zmieniła wyraz a oczy, stały się puste, chwycił Jimina za dłoń i przycisnął do niewidzialnej ściany.

- Wiedziałem, że nie jesteś prawdziwy! Wiedziałem!

-Teraz nie udawaj takiego mądrego, bo jak, nie wychodzi, Ci to na dobre.

Myślałeś, że uda Ci się mnie oszukać? Otóż się bardzo pomyliłeś.

- Pi, ja nie chciałem Cię oszukać!

- Nie kłam! Wiem o tym, że te dzieciaki i tak miały uciec, gdyż je wcześniej ostrzegłeś.

Przyznam, że pierwszy raz widziałem dziecko, które pozwoliło się dobrowolnie zabić.

- Zrozum to, że ja chcę tylko odzyskać swojego przyjaciela.

- Gdyby faktycznie Ci na nim zależało, to byś wykonał w pełni moje zadanie.

- Ale ja nie jestem złym człowiekiem!

- A ja aniołem, który będzie pobłażliwy w stosunku do Ciebie.

Teraz twoje życie zmieni się w piekło, obiecuję Ci to.

Dreaming LifeWhere stories live. Discover now