Tak musiało być /całkiem Inna Historia Zmierzchu [ZAWIESZONE]

XI Delanki

Gdy skończyłam rozmawiać z Elle do pokoju wbiegła Alise i mnie bardzo mocno przytuliła.
- NIE było mnie 2 dni A ja się tak za Tobą stęskniłam.- szczerze myślałam że ona mnie zaraz udusi.
- Alise nie tak mocno.- delikatnie krzykłam A Alise odskoszyła.
-Bells przepraszam zapomniałam.
- Nic się nie stało.-z takim jakimś uśmiechem to powiedziałam A ona jak się uśmiechnęła to myślałam że zaraz zemdleje ponieważ jej zęby były tak białe jak śnieg.
-Choć musisz poznać rodzinę z Denali.- ja z delikatnym głosem spytałam.
-A oni też są wampirami?-Alise odpowiedziałam z jakimś przerażeniem w głosie.
- Bello oni Stoją w kuchni i na Ciebie czekają ale zanim tam pójdziesz muszę powiedzieć ci coś ważnego.-wzieła głęboki wdech i kontynułowala -Irina ,Carmen , Tanya, Kate i Elezar  zadoptowali nowych członków  rodziny są oni mniej więcej w twoim wieku maja na imię Mike, Noah ,James ,Alek  no i wilkołaki-w tej chwili przestraszyłem się ale Alise mnie chwycoła za ręce i uspokoiła- Derek, bliźniacy , Isaac i tak zwana alfa (czyli ich władca) Scott.- Gdy schodziłyśmy na du zobaczyłam znajome twarze.
- Uullaalla czy to jesteś Ty Bello- spytał James .
-Znasz ich? - spytał Edward patrząc się na mnie z dziwną miną.
- Niestety tak gdy mieszkałam z matką w Polsce chodziłam z nimi do jednej szkoły.
- Z wszystkimi?- spytał Emmet
- Tak z wszystkimi.-w tym momencie atmosfera była bardzo napięta

_______ ________ ________ _______ _________ _______ _______ ________ ________

Kolejny rozdział (10) będzie o wiljołakach.Miłego czytania.
_________ _________ ________ _______ ________