Jungkook niedbale rzucił plecak przy wejściu do pokoju i ze zrezygnowaniem opadł na łóżko, które swoją drogą wcale nie należało do niego.
– Ciebie też miło widzieć – sarknął Yoongi, odwracając się na obrotowym fotelu w stronę młodszego.
– Jestem wkurwiony – jęknął z niezadowoleniem.
– Ej, ej, wyrażaj się, gówniaku – zaśmiał się Yoongi. Odchylił się do tyłu i wyciągnął jedną nogę do przodu, uważnie przyglądając się brunetowi.
– Ha, ha, ha bardzo śmieszne.
Jungkook podniósł się do siadu i zmierzwił swoje włosy, po czym również spojrzał się na Yoongiego ze zmarszczonymi brwiami. Oboje siedzieli tak przez kilkanaście sekund, po prostu patrząc się na siebie.
– Nie zapytasz co się stało? – zapytał z wyrzutem.
– Oh, przepraszam – czarnowłosy przewrócił oczami. – Co takiego się stało?
– Ta pała od angielskiego chce mnie udupić! – krzyknął, wykrzywiając twarz w grymasie, a Yoongi wybuchnął śmiechem przez dobór słów, ale znów spotkał się z wkurzonym wzrokiem Jeona, opanował się.
– Więęęc... ile jeszcze razy mam ci powtarzać, żebyś zaczął się w końcu uczyć choć trochę, hm?
– To nie czas na prawienie morałów, hyung – prychnął.
– Oh, więc co? Mam mówić jaka to ta nauczycielka jest okropna, bo chce oblać kompletnego nieuka?
– Dzięki – Jungkook uśmiechnął się sztucznie – Ale też nie – dodał i wstał. Podszedł do starszego i kucnął przed nim, łapiąc się jego nóg, żeby się nie przewrócić. – Tak sobie myślałem... – przeciągnął przesłodzonym głosem i zaczął rysować palcem szlaczki na udzie Mina.
– Boże, już się boję – mruknął.
– Nie, nie, spokojnie. Ale wiesz, ty umiesz angielski dobrze, nawet bardzo dobrze... więc może chciałbyś dać mi takie... takie prywatne lekcje, hm?
– Nie ma mowy – starszy od razu zaprzeczył.
– Co? Czemu? – zapiszczał. Jungkook był przekonany, że jego przyjaciel od razu się zgodzi.
– Oboje wiemy, że nie będziesz się skupiał i brał tego na poważnie. Nie potrafisz wytrzymać nawet dwóch minut ucząc się, a ja nie chcę psuć sobie nerwów. I przede wszystkim nie chcę się z tobą kłócić, okej? Znajdź sobie jakiegoś normalnego korepetytora – wytłumaczył i ścisnął policzki młodszego, żeby następnie cmoknąć jego czoło.
– Hyuuung, nie rób mi tego. Nie chcę żadnego korepetytora oprócz ciebie. Obiecuję, że będę się skupiał i cię słuchał, i cię nie denerwował. Nooo i będziemy spędzać razem jeszcze więcej czasu!
– Nie wiem, czy chcę spędzać z tobą jeszcze więcej czasu – burknął, z trudem powstrzymując śmiech.
– C-AHA? Dobra, więc więcej nie zabiorę cię na żadną randkę – fuknął, odsuwając się od starszego i skrzyżował na piersi ramiona, udając całkowicie obrażonego.
– Zabrałeś mnie na dwie...
– No, ale miałam zaplanowane więcej – prychnął oburzony.
– Dobra, dam ci parę lekcji – powiedział i podszedł do skulonego na podłodze Jeona, a następnie mocno go przytulił.
– O boże, uratujesz mi dupę! – krzyknął szczęśliwy i z radości zaklaskał w dłonie.
– Jutro pierwsza lekcja – rzucił, pstrykając go w ucho, po czym wyszedł z pokoju, żeby przygotować coś do jedzenia.
🌺
– Dobra, więc kiedy używamy pierwszego trybu warunkowego? – zapytał Yoongi, gdy trzy dni później odwiedził Jungkooka, żeby dać mu już drugie korepetycje. Siedzieli nad książkami już ponad pół godziny i ku jego zdziwieniu brunet wydawał się naprawdę do tego przykładać.
– Kiedy mówimy o sytuacjach niemożliwych albo nieprawdziwych, um... i o sytuacjach, które mogą się zdarzyć lub też nie zdarzyć – odpowiedział, będąc naprawdę dumnym z siebie.
– Źle.
– Co? – jęknął.
– Pomyliłeś z drugim. Pierwszego używamy, żeby wyrazić prawdopodobieństwo, że coś może się zdarzyć. Miałeś się tego nauczyć, Kookie – westchnął.
– Wieeem, naprawdę się uczyłem. Serio! Ale nie potrafię zapamiętać tego gówna no....
– Dobra, kończymy na dziś.
– Boże, w końcu – odetchnął Jeon, odchylając się na krześle, żeby móc się przeciągnąć.
– Cieszę się, że serio trzymasz się swoich obietnic – uśmiechnął się starszy.
– Dla ciebie wszystko – Jeon puścił mu oczko i szybko cmoknął go w nos.
Yoongi spuścił głowę w dół, ponieważ czuł, że lekko się zarumienił.
Tak naprawdę od samego początku chciał się zgodzić, żeby udzielać młodszemu tych lekcji.
Nic w życiu mu nie przynosiło tyle szczęścia jak czas spędzamy z Jungkookiem.
CZYTASZ
Bloom |j.jk+m.yg
Acak🌺 𝒾 𝒷𝓁𝑜𝑜𝓂 𝒿𝓊𝓈𝓉 𝒻𝑜𝓇 𝓎𝑜𝓊 🌺 chat, diary, letters, calls, everything. fluff 🌺 wiek chłopaków zmienia się w każdym rozdziale. top!jk