- Musimy szybko coś wymyślić! Za godzinę mamy lekcje. Ktoś wie jak to w ogóle możliwe? - zielonowłosy chłopak zaintrygowany zjawiskiem, które miało miejsce, próbuje wyciągnąć jakieś informacje, lecz niestety nikt nie wie co się właściwie stało.
Izuku zmarszczył brwi i przyłożył prawą dłoń do podbródka. Zaczął mamrotać, ale przeszkodził mu w tym lód, który zamroził fragment jego twarzy.
- Musimy nauczyć się je kontrolować, bo inaczej skończymy jak Todoroki albo Jiro. - Uraraka wskazała na wspomnianą dwójkę. Shoto właśnie próbował powstrzymać łzy, które napływały do jego oczu. Trzymał delikatnie złamaną przez przypadek rękę i zaciskał zęby, byle by się nie popłakać. Za to Jiro ogłupiła się już drugi raz i chodzi w kółko po pokoju pokazując wszystkim kciuki do góry, na znak, że wszystko okej.
- Ochaco, ty jesteś jedną z niewielu osób, która nie musi się martwić. Twoja nowa moc nie ma nawet jak ci zaszkodzić. - Kirishima spojrzał na brązowowłosą.
- Masz rację. Teraz wszyscy powinniśmy się martwić o to, że Bakugo potrafi się utwardzać i teraz naprawdę może kogoś zabić. Najbardziej wszyscy chyba współczują tobie Kiri. W końcu to ty jesteś z nim najbliżej kum. - Asui wskazała na obu chłopaków. Jako zwyczajna dziewczyna wyglądała... No, zwyczajnie. Rysy twarzy trochę jej się zmieniły, język nie jest już taki długi i ma trochę mniejsze dłonie. To tyle z jej zmian.
Eijirou westchnął. Niby wszyscy mają rację, ale on doskonale wie, że Bakugo go nie skrzywdzi. Prędzej zraniłby sam siebie. Chociaż... On teraz może utwardzić każdą część ciała. Czerwonowłosy zaczerwienił się mocno i pokręcił głową. Co mu chodzi po głowie?!
- Skoro tak, to dobierzmy się parami, według zamienionych mocy i pomóżmy sobie w ujarzmieniu Darów! - Wykrzyknął Iida gestykulując żwawo.
- Czyli ja i Momo... Sam na sam? -Mineta aż oblizał obleśnie wargi. Wspomniana dziewczyna wzdrygnęła się.
- Nie mamy czego ujarzmiać. Twoje kulki są wyjątkowo proste w obsłudze, a mój Dar niewiele ci da, dopóki nie znasz składu przedmiotu, który chcesz wykreować. - Dobra wymówka nie jest zła, jak mówią.
Konus opuścił głowę, wyraźnie zawiedziony. Miał nadzieję na jakieś przypadkowe zetknięcia z brunetką, podczas pomocy przy Mocach. Niestety nic z tego.
- Ja i Bakugo już ogarnęliśmy nasze Dary, więc możemy tu zostać razem z wami. - Zaproponował czerwonowłosy, wiedząc co czeka biedną dziewczynę.
Katsuki spojrzał na niego zdziwiony. Po chwili uśmiechnął się tajemniczo i wyszeptał coś chłopakowi do ucha. Twarz Eijirou przybrała natychmiastowo kolor jego włosów, więc szybko zakrył ją dłońmi.
- Wybacz Momo... Jednak nie możemy. - Obaj wystrzelili jak z procy i zamknęli się w pokoju Bakugo.
Pozostali spojrzeli po sobie zdziwieni. Jedynie Mina i Uraraka rozpromieniły się i zapiszczały.
- Czyżby? Czyli jednak nasz ship?? - Spojrzały na siebie rozanielone i Ochaco już miała w rękach kamerę, ale Tsuyu zabrała ją do pokoju, żeby pomogła jej z Darem.
Wszyscy w miarę szybko się rozeszli. Jedynie Momo i mały zboczeniec zostali w pokoju wspólnym.
- Dlaczego to zawsze muszę być ja? - szepnęła zrezygnowana i wstała z kanapy. - Nie mam zamiaru tu z tobą siedzieć. Idę do siebie. - Jak powiedziała, tak zrobiła.
Mineta uśmiechnął się i wstał z krzesła. - W takim razie ide obczaić obraz z kamer w pokoju Bakugo. Później wyślę nagrania Minie i Urarace. Będą miały niezły ubaw. - Chłopak zatarł ręce wyraźnie zadowolony. Warto było skradać się do każdego z pokojów parę razy. Do łazienek tak samo. Zwłaszcza damskich. Widział już niejednokrotnie to, o czym inni mogli tylko pomarzyć, lecz widywał też złe rzeczy. Bardzo złe.
Wzdrygnął się na samo wspomnienie i ruszył do swojego pokoju.
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
Ilość słów: 564
CZYTASZ
Nasze Moce? // BNHA //
FanfictionNo więc ten... Nie umiem w opisy. Ogólnie to uczniowie 1A pozamieniali się mocami