" Em nie denerwuj się "

5 0 0
                                    

Kontynuacja część 2

...

- nie wiem. Mów!- już powoli mnie to wszytko denerwuje

- siostra Paula Kamila, ona popełniła samobójstwo gdy Karl ją zostawił, a gdy był pogrzeb to z Karlem okradliśmy go z całego towaru i pieniędzy. Ogarnął się, że my to zrobiliśmy i teraz chce się odegrać się na nas. Karl bronił mnie i resztę chłopaków i wziął wszytko na siebie więc tylko na niego zwraca najbardziej uwagę, a że ty wyszłaś z jego auto to wiesz... Jesteś też na celowniku

- mam się czuć zagrożona i płacić za błędy Karla, bo jakiś facet uważa, że jesteśmy razem ? Powaliło was? - jestem w ogromnym szoku

- Em nie denerwuj się

- bardzo śmieszne! Mam się nie denerwować, bo jakiś facet chce się na mnie odegrać? Świetnie! Po za tym skoro on jest mafiozą to wy też tak? - spojrzałam na niego, a on tylko spuścił głowę w dół- czyli, że tak? Świetnie! Mam brata mafioza. Fajnie.

- Em to nie jest tak - powiedział cicho

- nie obchodzi mnie to. Wyjdź i już jej przychodź do mnie!

- Em wytłumaczę ci wszystko

- tu nie ma co tłumaczyć. Wyjdź i to już! Wyjdź! - krzyknęłam chodź naprawdę miałam łzy w oczach

Zrobił tak jak mu kazałam. Wyszedł z pokoju, a ja zaraz po nim zamknęłam drzwi na klucz i zsunełam się po drzwiach zaczynając płakać.

Czemu takie rzeczy spotykają tylko mnie ? Czemu ja mam takie życie? Najpierw brat, który nie miał do mnie szacunku i się nie odzywał. Teraz dowiaduję się, że on i jego znajomi są mafiozami i pewnie jeszcze handlują i biorą narkotyki. Nie no moje życie jest najlepsze. Jeszcze do tego Karl. Od zawsze mi się podobał, a od kiedy zaczął się do mnie odzywać i w dodatku ta randka. Zauroczyłam się w  nim chodź teraz mam do niego mnieszane  uczucia to mam zamiar zrezygnować z niego, z jego znajomością. Będzie bolało, ale wolę to niż później płacić bardziej za jego błędy.

Wstałam z ziemi i wzięłam się za kończenie lekcji. Po pół godzinie miałam wszytko zrobione, a sama nie miałam co robić więc położyłam się do swojego łóżka i zasnęłam.

Tej nocy miałam złe sny co chwilę więc co dwie godziny się budziłam i bałam się zasnąć więc pewnie rano będę na pół martwa.

...

Rano obudziło mnie pukanie do drzwi i głos Alexa.

- Em wstawiaj. Zaraz musimy jechać do szkoły. Proszę otwórz.

- nigdzie z tobą nie jadę. Zostaw mnie- powiedziałam bardziej wtuląc się w kołdrę

- Em nie możesz iść sama do szkoły, ubierz się i czekam na przy aucie za 20 minut

- jasne - odbruknełam, bo nie miałam wyjścia. Muszę chodzić do szkoły inaczej rodzice by mnie chyba zabili.

Zeszłam z łóżka gdy usłyszałam odchodzenie od drzwi. Podeszła. Do szafy i zaczęłam szukać ubrań. Wraz z nimi poszłam do łazienki by się umyć. Wzięłam szybki prysznic po czym ubrałam się w rzeczy i zrobiłam lekki makijaż przed tym szczotkując zęby.

~ My Story ~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz