No dobrze nie bijcie bo nie jestem w tym dobra ale napisze wam tu i teraz zakończenie :)
Po zaistniałej kłótni z Thranduilem , Legolas i Tauriel mieli jeszcze mniej czasu dla się nie niż poprzednio, co bardzo ich obu bolało w sercu.
Thranduil był niewzruszony na żadne prośby, błagania ani groźby, nie wysłuchanie jego polecenia i za każde złamanie najmniejszej jego zasady była surowa kara. Od tamtego czasu w Mrocznej Puszczy było jeszcze bardziej ponuro i cicho, nikt nie był zadowolony z takiego obrotu sprawy i zmiany zachowania króla na jeszcze gorsze i pochmurniejsze.
Pewnego dnia spokój Mrocznej Puszczy został zachwiany, orkowie znad rzeki przekroczyli w dużych oddziałach granice Mrocznej Puszczy zmuszając tym samym mieszkańców do obrony królestwa.
Wszyscy myśleli że to koniec, że nikt juz im nie pomoże ponieważ orkowie ze swoja przewagą pokonywali oddziały Mrocznej Puszczy.
Legolas zrozpaczony walczył z wszystkich swoich sił u boku swojego przyjaciela , lecz nagle jego bystre oczy wychwyciły coś, czego nie chciałby widzieć natomiast była to Tauriel ostatkiem sił walcząca z dużą grupą orków, jedno było pewne mianowicie to ze nie miała z nimi szans.
Legolas jak najszybciej próbował się przedostać do swojej ukochanej aby ja wesprzeć.
Kiedy dotarł na miejsce natychmiast rzucił się w wir walki, lecz orków przybywało coraz więcej, a Tauriel nie miała juz siły i oberwała od miecza jednego z orków który prawdopodobnie był zatruty, Legolas tracił powoli nadzieje i klęknął koło swojej ukochanej czekając na śmierć, gdy nagle usłyszał dźwięk rogu nie ludzi ani elfów, lecz krasnoludów którzy zauważyli niemoc armii Mrocznej Puszczy i przybyli z pomocą jak się później okazało, na czele armii krasnoludów stal Gimli syn Gloina i najlepszy przyjaciel Legolasa chcący wspomóc jego plemię.( nie wiem jak to się nazywa sorka;_;)Wojna została wygrana , wszyscy się z niej cieszyli oprócz Legolasa, który dzień i noc siedział przy Taurieli nie chcąc aby umarła kiedy jego nie będzie w pobliżu. Dopiero wtedy Thranduil zauważył ich wielkie przywiązanie do siebie i starał się jak tylko mógł wyszukać czegoś co mogłoby pomóc Taurieli. Kiedy wszyscy myśleli ze to juz koniec stan elfki zaczął się natychmiastowo poprawiać ku zdziwieniu uzdrowicieli.
Jak się później okazało za tym wszystkim stal Thranduil, któremu udało znaleźć się sposób do uratowania elfki.
Thranduil zrozumiał swój błąd i przeprosił parę zakochanych tym samym pozwalając im na ich związek.Po kilku latach szczęśliwa juz para elfów przygotowywała się do ślubu, tym czasie cale królestwo stało się weselsze i poprawiło swoje kontakty z innymi rasami. Wszyscy byli weseli gdyż jak się później okazało królewska para spodziewała się potomka.....
I tak oto chciałam zakończyć ta książkę mam nadzieje ze się podobała......... Heh możecie sobie wymyślić co się działo dalej ale to juz zostawiam wam ;)
Wiec tak ... :>
Do zobaczenia moje wróbelki i miłego dnia nocy czy czegoś tam jeszcze ♥♥Papugai13
<3

CZYTASZ
Legolas X Tauriel - Miłość bez końca...
FanficAkcja rozgrywa się po wydarzeniach z Władcy Pierścieni. Legolas powraca do Leśnego Królestwa lecz czy znajdzie tam tą którą kochał?Czy wróży im szczęśliwa przyszłość? Zapraszam do czytania!