4

2.7K 92 25
                                    

Szybko się od niego odsunęłam.

-J..jesteś dla mnie milszy niż zawsze, co to za zmiana?- Zapytałam z ciekawości, nic nie powiedział, tylko się we mnie wpatrywał. Pomachałam mu dłonią przed jego twarzą a ten szybko mrugnął. Wyglądał jakby nad czymś myślał, ale już o to nie wolałam pytać. Chciałam się też zapytać, z jakim krajem ma te „ważne spotkanie".

-Um..z jakim krajem masz te ważne spotkanie?- Komun parsknął śmiechem i się przybliżył, pogłaskał mnie po policzku. 

-Nie interesuj się, słonko. Nie twoja sprawa, więc nie musisz nic o tym wiedzieć- Westchnęłam i znowu się od niego odsunęłam, teraz to mnie akurat śmieszyło jego zachowanie i typ mówienia. „Kochanie", „Słonko", co jeszcze będzie? I on mnie traktuje jak więźnia? Boże, weź mnie stąd i przygarnij.

-Wiesz, Polsko. Spodobałaś mi się. Jesteś taka śliczna i masz ładne ciałko hehee~- Powiedział komun uśmiechając się zboczenie. Co. Ja się na to nie pisze halo. Nie chce być razem z tym „CZYMŚ", on się nawet na dobrego chłopaka nie nadaje. Gdybym się nawet zgodziła na ten związek, to i tak by się skończyło na ciąży. Och..jeszcze zapomniałam o moich dawnych przyjaciołach..nie widziałam ich ile? Już chyba jakieś cztery lata? W sumie to chciałam do nich wrócić, z nimi się czułam bardziej, bezpieczniej. Zauważyłam jak komun odchodził w stronę drzwi, a następnie wyszedł i zamknął za sobą drzwi. Stałam w ciszy, przyjemnej ciszy, tak jak zawsze. Czekaj..on mnie nie miał czasem wypuścić? Westchnęłam i usiadłam na łóżku, wpatrywałam się w jasno-brązowe panele. Wtedy usłyszałam dźwięk otwierających się drzwi, szybko odwróciłam głowę w ich stronę i zauważyłam wysokiego mężczyznę z białą koszulą, czarnymi spodniami i czarnym krawatem. Nie chciałam uwierzyć w to, co zobaczyłam, to był Niemiec. Bliski mi przyjaciel z dzieciństwa, on był dla mnie wszystkim, kochałam go, jako przyjaciela oczywiście haha. Czarno włosy wszedł, zamknął za sobą drzwi i do mnie podszedł. Popatrzył się na mnie, nachylił się i mnie czule przytulił.

-Polska! To naprawdę ty! Nie wiesz jak ja za tobą tęskniłem!- Mówił radosnym głosem, po chwili powalił nas na plecy. Tak, był nade mną, a ja leżałam pod nim, uśmiechałam się, bo wreszcie zobaczyłam mojego najlepszego i bliskiego mi przyjaciela.

-Też za tobą strasznie tęskniłam, Niemcy- Powiedziałam z lekkim smutkiem w głosie, Niemiec położył się obok mnie i wpatrywał w sufit. Popatrzyłam na niego, a on po chwili na mnie.

-I jak on cię tu traktuje, co?

-Lepiej niż zwykle..stał się dla mnie bardziej milszy, ale i tak się chciał do mnie dobierać. Powiedział mi, że mu się spodobałam..

-On chce zdobyć twoje zaufanie, byś się mu dała, a jak się mu dasz, to już nie będzie taki „miły"-

-Jesteś pewny? Jesteś w stu procentach świadomy, to co teraz mówisz?

-Ależ oczywiście. Zrozum, że chce po prostu dla ciebie dobrze i byś też opuściła to straszne miejsce, nie jesteś tu bezpieczna- Wow Niemcy, nie wiedziałam, wiesz? Ale on tak o mnie nie wypuści. On będzie mnie obserwować.

~ Niewolnica ~ ZSRR x Polska | Countryhumans| TYMCZASOWO ZAWIESZONE|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz