Kilka minut później staje przed domem. Wysiadam i idę do domu.
Zostaje Susan siedzącą przy stole zajadającą kanapki.- Księżniczko, już się nie przejmuj - uśmiecham się do dziewczyny.
- Co masz na myśli? - pyta zdziwiona.
- Byłam w biurze... - nie kończę, bo przyjaciółka mi przerywa.
- Po co tam byłaś?
- Załatwić sprawę z skurwielem - mówię. - Nie pozwolę, abyś przez niego cierpiała Susan.
- Dziękuję, że to zrobiłaś, ale naprawdę nie musiałaś - podchodzi i mnie przytula.
- Musiałam. Jesteś dla mnie jak siostra i nigdy nie pozwolę, aby ten drań Cię zniszczył - przytulam dziewczynę, wycierając łzy z twarzy. - Nie płacz proszę, wszystko będzie już w porządku - pocieszam przyjaciółkę.
Mam nadzieję, że będzie już wszystko w porządku. Oby ten skurwiel zrozumiał i mnie posłuchał, bo inaczej pożałuje, że w ogóle jeszcze żyje.
Wiem, że Susan dalej jest załamana, ale próbuję jak tylko mogę, aby się rozluźniła. Siedzimy oglądamy seriale zajadając pizze i popcorn popijając to colą.
- Susan - odzywam się po dłuższej ciszy między nami.
- Tak?
- W sobotę jest impreza w Clubie, chodź ze mną. Będzie fajnie zobaczysz.
- Nie dam rady, przepraszam.
- Zobaczysz zapomnisz o tym chociaż przez chwilę. Nie możesz cały czas myśleć i przypominać sobie te całe wydarzenie, bo zwariujesz. - Chcę, aby przyjaciółka się oderwała od tego.
- No nie wiem - Mówi.
- Ale ja wiem, uwierz będzie super. Będziemy tańczyć, troszkę wypijemy, będziemy się dobrze bawić - śmieję się.
- No dobrze, ale musisz być cały czas ze mną - informuje mnie i się uśmiecha.
- Oczywiście, że będę Księżniczko - przytulam dziewczyne i dalej zaczynamy oglądać zatrzymany na chwilę serial
🖤🖤🖤
Siedzę przy toaletce i się maluję. Na twarz nałożyłam podkład i puder, ale nie wiem co nałożyć na oczy.
- Susan, co lepiej będzie wyglądać do czarnej krótkiej sukienki. Cienie brązowo - perłowe czy różowo - perłowe? - pytam przyjaciółkę, bo sama nie wiem jak się pomalować.
- Moim zdaniem brązowo - perłowe i do tego brązowa szminka, a i zrób kreski - dziewczyna się uśmiecha i doradza mi co do makijażu.
Maluję oczy na brązowo - perłowe tak jak poleciła Susan, a następnie tuszuje długie rzęsy. Zostaje tylko szminka i jestem gotowa do wyjścia.
- I jak? - pytam Susan.
- Wyglądasz przepięknie, niezła z ciebie sztuka, mała - przyjaciółka się szczerzy jak wariatka.
- Z ciebie też kochana - odwzajemniam uśmiech..
Przyjaciółka założyła na siebie czerwoną krótką mini i do tego biały top. Makijaż jest delikatny, ale za to usta ma pomalowane na krwisty czerwony. Ten jeden mocniejszy element bardzo dobrze pasuje do delikatnych pomalowanych oczu.
Ubieramy szpilki, pakujemy telefony do torebek i wychodzimy z domu. Czekamy na taxi która po 5 minutach pojawia się na podjeździe. Wsiadamy i kierujemy się na imprezę. Płacę i wychodzimy z auta, a po chwili znajdujemy się już w środku.
CZYTASZ
Seks Kamerka
FanfictionPewnego dnia Susan zostaje zaproszona na Facebooku przez koleżankę na grupę samych zboczenców. Oczywiście Susan nie chce mieć nic z tym wspólnego i nie przyłącza sie do niej. Cat dalej próbuje ją dodać do tej grupy i jej się udaje, Susan zaczyna ogl...