Ranek nastał zupełnie nie spodziwanie. Obudzili się w tym samym czasie tak samo przerażeni.
Usiedli na łóżku i spojrzeli na siebie.- co ci się śniło?- pierwszy zapytał Loki.
- seks.- odpowiedział cicho Tony.- a tobie?- dodał.
- też.- takie krótkie słowa przychodziły im na myśl.
- boję się zapytać z kim.- mruknął.
- z tobą.- powiedział. - a tobie?
- z tobą.- przerazili się.
- na kanapie w salonie.- powidzieli razem co znowu ich zszokowało.
Nie wiedzieli o co w tym wszytkim chodzi. Takie same sny z takimi samymi osobami w tym samym czasie. Po chwili Loki wszystko mu wytłumaczył:
- to jest tak zwany sen.....yyyy... Bo to jest jeden sen który my sami kontrolujemy. Najczęściej co się stało albo stanie.Wytłumaczył i poszedł do swojego pokoju. Po drodze natknął się na Natashę.
- wychodzisz od Starka?- zapytała.
- tak, ale to nie tak jak myślisz.- próbował wytłumaczyć się Loki.
- yhym.- taką krótką odpowiedź zaserwowała mu agentka Ramonoff.
- sądzisz, że....że ja dałbym mu się przelecieć?- jąkał się bożek.
- myślę, że dał byś mu się przelecieć jak jakaś dziwka .- odpowiedział i wyminęła go na korytażu.
A Loki nie wiedząc co ma o tym wszytskim myśleć udał się do swojego pokoju i wziął naprawdę długąąąą kąpiel. Później poszedł do kuchni i zrobił sobie śniadanie i zaszył się w swoim pokoju z jaką bardzo grubą książką i postanowił niczym się nie przejmować.
CZYTASZ
frostiron ❤❤
FantasyGdy obudzisz się o 2.30 i napiszesz opowiadanie. Kilka tekstów jest wzięte z innego opowiadania, ale się do tego przyznaję. Miłego czytania.