frostiron ❤❤

Loki?!

Pewnego pięknego poranka Tony Stark obudził się koło jedenastej i w świetnym humorze udał się do salonu. W pomieszczeniu były już wszystkie osoby. Iron man był naprawdę w świetnym nastroju i nic nie zapowiadało się go zniszczyć.

Rozejrzał się krótko z uśmiechem na ustach i mina szybko mu zrzędła zobaczywszy na jego kurwa JEGO kanapie Loki'ego.

-Loki?!- krzyknął.- ludzie ja wiem, że my nie jesteśmy zdrowi na umyśle ale przepraszam ja was bardzo co on tu do kurwy nędzy robi co?!

Później skakał po pokoju zły jak osa i łypał na boga wściekłym spojrzeniem.

- oh Anthony mi też jest ciebie miło widzieć.- powiedział po chwili Laufeyson.

- zadam pytanie jeszcze raz co on tutaj robi?- warknął właściciel wieżowca.

- jakoś jak ostatnio tutaj był to ci nie przeszkadzał.- stwierdziła Nat

- co?!

- no to, nasz Tonuś pieprzył się już nie raz z Lokusiem.- oznajmiła Natasha.

- COOOO?!- krzyknęli mieszkańcy wieży oprócz Starka i Laufeysona.

- stary to po co ty się tak darłeś?- zapytał Tony'ego Clint

- a jakoś tak musiałem się wykrzyczeć.- odpowiedział mu miliarder.

- ja pierdolę my naprawdę wszyscy jesteśmy zjebani.- powiedział agent Barton.- pizza?- zaproponował

- pizza.- odparli wszyscy chórem. No dobra bez Loki'ego.

Kiedy pizza dotarła do wieży wszyscy zaczeli jeść tylko wyżej wspomniany patrzył na midgardzki placek.

- no dalej Loki pizza nie zaszkodzi takim jeleniom jak ty.- zachęcał go Stark.

- jak ty mnie nazwałeś?!- zdenerował się i wylał wodę którą trzymał na głowę swojego rozmówcy. Domownicy zaczęli się śmiać a Tony pociągną Loki'ego za rękę do sypialni krzycząc jakieś nie zrozumiałe zdania. Kiedy znaleźli się w sypialni przyszpilił swojego kochanka do ściany namiętnie całując.

- tęsniłem.- mówił pomiędzy pocałunkami. - tak bardzo tęskniłem.

- ja też.- wymruczał mu w usta Loki.

- kocham cię.- szepnął Tony, a bóg kłamstw pociągną ich na łóżko.

________

Z trudem napisałam rozdział. Wczoraj złamałam prawą rękę i nie zbyt mogę pisać. Mam nadzieję, że się spodoba. Ostrzegam nie sprawdzany, ponieważ boli mnie jeszcze głowa. (Tak wszystko cię boli kretynko)

Miłego!