Hold Tight

11.7K 605 59
                                    

Jęki Jimina były czymś pięknym. Cały samochód był nimi wypełniony, tak jak Park palcami Mina, które dokładnie pieściły jego prostatę.
-Skarbie powiedz, że mogę już, bo nie wytrzymam -Nie mógł dłużej czekać na pozwolenie.
Min wyjął palce i otarł się śliskim czubkiem penisa o równie śliskie wejście Parka.
- Zrób to. Proszę potrzebuje cię czuć w sobie -Głos Jimina był wyższy niż zwykle, podniecony i spragniony.
Yoongi złapał za jego dłoń, splótł ich palce razem.
Ostani raz otarł się czubkiem o wejście Parka. Ich spojrzenie się skrzyżowało, a palce blondyna zacisnęły się na tych Mina.
-Widzę gwiazdy! -Jęknął gardłowo, gdy cała długość Mina znalazła się w jego ciasnym tyłku, a mięśnie zaczęły mocno ściskać nabrzmiały trzon Mina.
Ich usta spotkały się w delikatnym tańcu.
Min czekał na zgodę Jimina. Czuł się jak najwybitniejszy kompozytor z najpiękniejszym instrumentem pod sobą.
-A ja nie widzę niczego innego poza Tobą -Słodkie słowa opuszczały ich usta. Oboje byli szczęśliwi, że są w tej chwili razem.
Yoongi wykonał pchnięcie w wnętrzu Jimina doprowadzając go do słodkiego stęknięcia.
Pchnął poraz kolejny, Jimin naprawdę widział gwiazdy i mroczki przed oczami. Zakochał się w tej pięknej chwili. Zakochał się w tym mężczyźnie, który delikatnie go pieścił.
-Jest mi tak dobrze -Nigdy nie czuł się bardziej szczęśliwy.
Przyjemne mrowienie i dreszcze rozchodziły się po jego ciele.
Yoongi sapał mu nad uchem sam będąc w amoku przez przyjemność jaką mógł doznać.
Jimin stał się jego muzą, inspiracją do tworzenia. A stworzył najpiękniejsze dzieło, stworzył bałagan z Jimina, który mógł podziwiać tylko on.
-Skarbie oszaleje przecież Ciebie -Wgryzł się w jego szyję. Wiedział, że poniesie za to konsekwencję, ale miał ochotę by cały świat dowiedział się, że Jimin jest jego.
Park wypchnął biodra ku przeciw Mina.
Otulił jego biodra nogami, zacisnął je wokoł ciała Mina.
Oboje czuli, że są blisko. Ich jęki zlewały się z głosem piosenkarza, który był tak delikatny, a jednocześnie gorący jak ich zbliżenie.
-Yoongi jestem już tak blisko -Odchylil głowę w tył. Paznokcie Parka wbijały się w skórę na dłoni Mina wraz z mocniejszymi, szybszymi i dokładniejszymi ruchami w jego wnętrzu.
Czubek męskości rapera pieścił jego słodki punkt rozkoszy.
Nastał kulminacyjny moment.
Yoongi nie chciał zagłuszać Jimina, ale z obaw przed odkryciem ich małej tajemnicy uciszył go ustami. Sam głośno syknął gdy Park z przyjemności zagryzł jego dolną wargę.
Spiął się wykonując precyzyjne pchnięcie, zalał ciepłe wnętrze Parka klnąc pod nosem wiązanke przekleństw.
Młodszy doszedł na swój brzuch drżąc i nadal pojękując.
Ich sciski na dłoniach również się poluzniły, oddechy zwolniły, a na twarzy zagościł zmęczony, ale szczery uśmiech.
-Byłeś cudowny -Opadł na ciało Parka, nie miał siły by nadal nad nim gorować. Leniwie wykonał pchnięcie ostatni raz nim zupełnie opuścił ciepłe wejście Jimina.
-To było magiczne -Objęli się.
Jimin schował buzie w szyi Yoongiego, a Min zatopił nosek w jego blond czuprynie.
-Tej nocy stałeś się mój skarbie -Min obiecał sobie, że nigdy więcej go nie skrzywdzi, nie obrazi i niewywoła płaczu ani smutku na twarzy Jimina.

Sexual Drive - Pjm + MygOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz