Sexual Drive - Pjm + Myg

To The Sea

Jimin w oczach Yoongiego był taki dobry. Był niewinny i słodki, a Yoongi chciał zniszczyć ten obraz.
Pragnął naznaczyć ciało piosenkarza swoim dotykiem, chciał wypalić swoje imię w sercu Parka.
Przenieśli się dość szybko na tyły samochodu. Chcieli mieć większe pole do popisu.
Jimin leżał na skórzanej kanapie, a Min górował nad nim skanując jego twarz wzrokiem.
W tym momencie cieszył się, że zakupił większy samochód, w końcu do czegoś się to przydało.
-Jak bardzo tego chcesz? -Min się droczył. Uwielbiał to robić. Wślizgnął dłońmi pod koszulkę Parka zaciskając palce na jego biodrach.
-Pragnę tego jak niczego wcześniej -Oboje byli podnieceni do granic możliwości.
Min sam nie mógł uwierzyć, że głupi kawał zamienił się w coś gorącego i namiętnego.
- Ręce do góry -Brunet był stanowczy, ale w żadnym wypadku nie chciał zrobić krzywdy młodszemu.
Zdążył go już poznać. Jimin był zbyt delikatny.
Pozbył się jego koszulki, mały uśmiech zagościł na jego twarzy. Widok oliwkowej skóry Jimina, delikatny zarys mięśni i różowe, twarde sutki proszące o wypieszczenie niezwykle go podniecał.
Pochylil się atakując jego usta tymi swoimi.
Blondyn zacisnął palce na ramionach rapera. Niezmiernie denerwował go fakt, że mężczyzna ma jeszcze na sobie bluzę.
Brunet zjechał ustami na obojczyki młodszego, pozwolił na chwilę zapomnienia. Przygryzł wyznaczone miejsce, pociągał zanie doprowadzając małe ciało Jimina do obłędu.
Stalo się, naznaczył go, zostawił krwisty, odznaczający się ślad pod obojczykiem Parka. Był z tego niezmiernie dumny.