You And I

12.4K 704 169
                                    

Docisnął małe ciałko do swojego torsu.
Nie mógł nacieszyć się widokiem jedzącego Jimina. W samochodzie nie było już czuć zapachu seksu, a rozchodził się zapach frytek.
Wiedział, że Jin ich udusi. Nie chciał nawet patrzeć na telefon i na nieodebrane połączenia od chłopaków.
Z radia wylatywała cicha melodia, która kołysała ich serca.
Min nie musiał słuchać więcej. Wiedział, że ta piosenka jest piękna, tak jak Jimin tulący się w samochodzie do jego torsu w spokoju jedzący frytki.
-Przepraszam za wszystko mały. Nigdy nie chciałem Cię skrzywdzić -Tak naprawdę nigdy szczerze nie przeprosił Jimina.
Był głupi, że nie dostrzegł jak wspaniały jest młodszy.
-Masz fryteczke -Jimin podniósł głowę i wepchnął frytkę do ust Mina.
-Ja też przepraszam.
Nie umiałem inaczej pokazać jak bardzo cię lubię -Zarumienił się. Oboje krzyczeli na siebie i obrażali się nie wiedząc jak w inny sposób wyrazić to, że są sobą nawzajem zainteresowani.
-Czy ta noc jest nasza? -Pytanie Jimin wprawiło Mina w szeroki uśmiech.
Obiecał sobie coś, chciał pokazać, że ta głupia gra zamieniła się w coś prawdziwego i szczerego.
-Ta noc jest tylko nasza skarbie. Ta i następna i następna -Pogładził jego różowy policzek.
Cieszyli się oboje swoją obecnością. Nie przejmowali się na razie konsekwencjami tej nocy.
Wiedzieli, że chcą stworzyć coś pięknego i nikt im w tym nie przeszkodzi.
Tej nocy to Min Yoongi stał się kompozytorem Park Jimina, a Park Jimin stał się jego instrumentem.

The end.

Bardzo miło mi się to pisało. Trochę przykro mi, że już koniec, ale miałam tylko taki zamysł na to opowiadanie.
Tak Jimin i Yoongi żyli szczęśliwie i byli razem odkrywając na nowo swoje pragnienia.
Dziękuję wszystkim którzy dotrwali do końca, buziaki!

Sexual Drive - Pjm + MygOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz