Obudziłem się z bólem głowy było ciemno i wilgotno czyli to piwnica ale dlaczego nic nie pamiętam?
Do pokoju wszedł mężczyzn i zapalił światło musiałem chwili odczekać zanim mój wzrok przyzwyczaił się do świata. Wtedy go zobaczyłem PAN KIM! ale dlaczego on jest nagi i ja tu jestem
-o widzę że księżniczka się obudziła to fantastycznie
-c-co j...
-MILCZ! masz 5 sekund aby się rozebrać i wypiąć mam ochotę na zabawę szczególnie lubię ciasnych prawiczków
-a-ale j-ja już nim nie j-jestem
-CO! GADAJ Z KIM I KIEDY TO ROBIŁEŚ!
-codziennie w szkole od 2 klasy jestem gwałcony
-PRZEZ KOGO!
-Y-Yoo...
-YOONGI?!
-t-tak
-zajebie śmiecia-Pan Kim usiadł obok mnie już spokojny-czy tylko on?
-tak
-no nic chuj z tym nim zajmę się później-Namjoon obrócił mnie tak że twarz miałem na podłodze a tyłek w górze-a teraz czas na zabawę nie mam tu żadnego lubrykanta czy czegoś więcej wezmę ciebie jak leci
Szybkim ruchem zdjął mi spodnie z bokserkami w równie szybko wszedł we mnie. Łzy same cisneły mi się do oczu był dużo większy niż ten Yoongiego. Poruszał się szybko nie zważając na moje krzyki, płacz, i błagania aby przestał. Nie obchodziło go to że leci mi krew po dłuższej chwili doszedł we mnie a ja byłem ledwo przytomny.
-jak na osobę która uprawiałam sex byłeś ciasny jak prawiczek
Pan Kim wyszedł zostawiając mnie samego leżałem tak z 5 min aż wrócił ubrany w bokserki i zwykły t-shirt. Podszedł do mnie wzioł na ręce i wyszedł z piwnicy wszedł po schodach i poszedł do pokoju po lewo od schodów.
-Od dzisiaj to twój nowy pokój
Na wprost jest łazienka w szafie masz ciuchy dom jest z wysokim murem pod napięciem jest tu pełno ochrony i kamery ucieczka odpada jak byś czegoś potrzebował idziesz wzdłuż korykarza aż do końca i tam są drzwi do mojej sypialni obok po prawej mój gabinetPowiedział i wyszedł zostawiają mnie samego
CZYTASZ
Pan Kim Namjoon.
FanficChłopak który jest gwałcony przez szkolną elitę poznaje miłego pana z ładnym króliczkiem Ale czy aby napewno Taehyung zna swojego nauczyciela Kima Namjoona jak zareaguje na to że za tym perfekcyjnym uśmiechem jest zupełnie inny człowiek Dziękuję z...