Otwieram powoli oczy i zmieniam pozycje leżącej do siedzącej.Przejeżdzam dłonią po włosach i delikatnie ziewam i wstaję z łóżka.
Oh muszę tych pasożytów się pozbyć.
Zrobię sobie wolne od szkoły żeby zająść się tymi debilami.
Wyciągam telefon i piszę na grupie do której należy Natasha i Luke.
Ja:
Nie będzie mnie w szkole.
Luke:
Czemu??? Kac?
Ja:
Dostałam jakiś ochroniarzy i muszę się ich pozbyć.
Luke:
Dajesz biczo!
Natasha:
Powodzenia!
Wygaszam telefon i kładę do na biórku.
Łapię za moje przygotowane ciuchy na dzisiaj i biorę w ręke jeszcze kosmetyczke i znikam w łazience.
Po 40 minutach opuszczam łazienke i przejeżdzam wzrokiem patrząc się w moje ogromne lustro w pokoju.
Biorę jeszcze mój telefon z biórka i wsadzam go do tylniej kieszeni i schodzę w dół.
Na dole przy blacie dostrzegam tylko Max'a. Idealnie.
- Hej Max'iu - Siadam na blacie na przeciwko niego
- Hej przeszła złość? - Udniósł jedną brew w górę
Wplątałam moje ręce w jego włosy i oplątłam go nogami, nachylając się do jego ucha.
- Nawet bardzo - Wyszeptałam
Położył swoje ręce na mojej talii.
Czyli działa!
- Możemy pojechać do klubu mojego taty? - Powiedziałam zalotnie i przejechałam palcem po jego bluzce
- Co? Tam nie jest bezpiecznie - Speszył się trochę
- Proszę obięcuje Ci, że wieczorem Ci się odpłace - Wyszeptałam
Chwilę się zamyślił.
- Dobra, ale o 19 - Powiedział
- Okejj - Powiedziałam i dałam mu buziaka w policzek
I zeszłam z blatu wędrując do łazienki no w końcu muszę się odkazić.
***
Jest już 18:30, czyli zaraz wyjeżdzamy.
Cały czas siedziałam w łóżku ogladając przeróżne seriale.
O 17:30 zaczęłam się szykować do tego całego klubu.
CZYTASZ
Córka szefa
RomanceOna jest cholernie skrzywdzoną dziewczyną przez życie i cholernie sukowatą, ale w środku miękka. Jej problemy zaczęły się od 10 roku życia, a "skończyły" wieku 17 lat. Ale teraz kiedy ma 18 powracają. Jej tata po rocznym zniknięciu szuka dla niej id...