Będziesz tematem w całej szkole Amber Baker

3.4K 76 7
                                    


Delikatnie uchylam powieku i tak budze się w łóżku tego kretyna.

Starałam się wydostać, ale to na nic. Trzymał mnie cholernie mocno w nocy i musiałam już usnąc razem z nim.

Naszczęście teraz go już nie było, a ja muszę się zbierać do szkoły.

Szybkim ruchem zerwałam się z jego łóżka i popędziłam do swojego pokoju żeby chwycić za ubrania i kosmetyczke.

W łazience zniknęłam na 40 minut. Dobrze, że pewna część mnie pozwoliła mi się obudzić tak żeby idealnie zdążyć.

Zbiegłam na dół wkraczając do kuchni i łapiąc na pierwszy lepszy owoc. Wypadło na jabłko bo nie miałam czasu zjeść posiłku, który pozwoli mi się najeść.

Zaczęłam podążać do drzwi wyjściowych.

- Czekaj! Odwioze Cię - Usłyszałam za sobą męski głos

- O Chris! - Wymamrotałam - Niech pomyśle hmm? Nie - Odpowiedziałam pewna siebie - Mam swoje auto idioto

I opuściłam dom, ale mogłam się spodziewać, że ten palant wyjdzie za mną.

- Czy ty jesteś aż tak ogromnym debilem?! - Wrzasnęłam cholernie głośno

Parker się tylko zaśmiał i mnie podniósł wsadzając do swojego auta.

- Parker!!- Wykrzczyczałam w momencie kiedy wsiadł na miejsce kierowcy

- Tak krzyczeć to możesz ze mną w nocy - Powiedział zadziornie na co tylko przewróciłam zirytowana oczy

- Jak ja Cię nie znosze - Prychnęłam i odwróciłam wzrok na widoki za okna

Chris nie skomentował tego w żaden sposób więc jestem zadowolona.

Po kilku chwilach byliśmy przed szkolnym budynkiem.

Otworzyłam szybko drzwi i opuściłam pojazd.

- Czekaj - Usłyszałam jego upierdliwy głos

- Czego Parker? - Spytałam i przewróciłam oczami

- Chodź na chwilę - Powiedział stanowczo

Nie wiem czemu go posłuchałam, ale podeszłam.

Chłopak posłał mi cwaniacki uśmieszek.

- I w tym momencie będziesz tematem w całej szkole Amber Baker - Powiedział to takim niskim tonem

Już miałam go spytać co on pieprzy, a on po prostu wpił się w moje usta, a potem się oderwał i odjechał.

Odwróciłam się w stronę budynku i zobaczyłam każdego wzrok na mnie. W tym Natashy i Luke.

Chroń nnie boże.

Pierwszy raz od momentu odcięcia się taty z mojego życia czuję cholerną niepewność.

Niepewnie ruszam z kierunku przyjaciół, a ich miny już mówią "Będziesz się Amber grubo spowiadać"

- Hej - Mówię wzruszając ramionami

- Hej?! - Wrzasnął Luke - Tylko hej?! A gdzie szczegóły

- No właśnie Amber - Poparła go Natashy - Ta Twoja zemsta skończyła się w łóżku?

Momentalnie moja niepewność przerodziła się w złość i pewność siebie.

- Chyba by mnie Bóg opuścił - Warknęłam - Nigdy z takim czymś jak on

- A to co niby było? - Wtrącił Luke

- Nie wiem cholera on jest popieprzony - Krzyknęłam

- Yhy - Stwierdziła Natasha

Córka szefaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz