Raczej w życiu każdej nastolatki pojawiają się trudne wybory. Przed takim stałam właśnie teraz.
Pokój po lewej czy po prawej?
Byliśmy w domku letniskowym dziadków Kayi. Powiem, że niezły wypas.
Kiedy stałam tak nie wiedząc kompletnie co robić, poczułam jak ktoś mnie podnosi i wnosi do pokoju po lewej Torby wypadły mi z rąk, które zrzuciłam na szyję mojego "porywacza" żeby utrzymać jakoś równowagę.
- Finn, idioto.
Spojrzał się na mnie tylko i z uśmiechem rzucił na duże łóżko, kładąc się obok mnie.
- Pomogłem ci z wyborem. Nie masz nic do gadania bo to jest jedyny pokój z łóżkiem dwuosobowym. - powiedział widocznie zadowolony z siebie i przytulił się do poduszki.
Westchnęłam tylko i ułożyłam się wygodniej na łóżku.
- Dzięki za pomoc. - odparłam ironicznie, po czym mocno ziewnęłam. Byłam wyczerpana po podróży no i wcale nie zajechaliśmy tu jakoś wcześnie.
- Zmęczona? - spytał Wolfhard, wyciągając rękę aby zaczesać mi kosmyk włosów za ucho.
Przytaknęłam tylko i znowu ziewnęłam.
Finn wziął kołdrę i zarzucił ją na nas, przesuwając się do mnie bliżej.
- Ale Finn, nie jesteśmy przebrani, umyci...
- Bez przesady, z gównem się nie biłaś. - mówiąc to mocno mnie do siebie przytulił. - A tym bardziej że zdrzemniemy się tylko godzinkę, tamci debile chyba się przez ten czas nie pozabijają.
Zaśmiałam się tylko i wtulając się bardziej w Finna zamknęłam oczy.
Po paru sekundach już odpłynęłam.
skip time
- Powiedz nam, jak ci się układa z Finnem? - spytała mnie Chloe, gdy wszyscy siedzieliśmy przed ogniskiem.
- No właśnie, nic nam nie mówisz. - Kaya podsunęła się bliżej.
Chłopacy próbowali odpalić jakieś stare auto stojące na podwórku, my we trzy siedziałyśmy w kocach przed ogniskiem. Mimo czerwca było dosyć zimno.
- Powiem wam, że bardzo dobrze. Nie kłócimy się, na planie nie było problemów z Sadie ani z Millie, wszystko przeminęło bez zbędnych sporów. Póki co jest naprawdę wspaniale. - dokonczylam z uśmiechem.
- To cieszymy się, że wam się układa. - powiedziała Kaya.
- Ej laski. - Chloe nachyliła się bliżej nas i wskazała ruchem głowy na chłopaków. - Wy też to zauważyłyście, że Miles ewidentnie leci na Zacka?
Zaczęłam się bliżej przyglądać Milesowi. Faktycznie, co jakiś czas spoglądał na Zacka, czerwienił się gdy ten się ma niego tej spojrzał, przygryzał wargę jak z nim gadał.
No, no widzę, że kroi nam się tu urocza parka.
- A Zack leci na Milesa lol. - rzuciła Kaya.
No jak byk. Zack robił to samo, tylko trochę mniej widocznie.
Miłość jest piękna.
- Trzeba ich zeswatać. - ogłosiłam.
- Jak, przecież ani jeden ani drugi nie wyznał nam bezpośrednio, że jest gejem. - zauważyła Chloe.
- Może któryś jest bi, nie od razu gejem. - odezwała się Kaya.
- Niezależnie od tego który jakiej jest orientacji trzeba ich ze sobą spiknąć i to jak najszybciej. - powiedziałam.
CZYTASZ
My Louie//Finn Wolfhard/ZAWIESZONE!
Fanfiction#1 w - WOLFHARD #2 w - FINNWOLFHARD „-Nienawidzę cię Wolfhard. - moje włosy były już całkiem mokre od deszczu, a wzrok zamazany od łez. Chłopak podszedł do mnie bliżej. - A teraz powiedz prawdę. - chwycił mnie za brodę i zmusił do patrzenia w te...