Dzisiaj jest pierwszy dzień nagrywek. Od samego rana wszyscy byli w aktorskim amoku, narzekali na makijaż, przebierali się po sto razy i chodzili gdzieś nie wiedząc po co i gdzie.
Ja siedziałam sobie spokojnie w restauracji z trójką pozostałych "gości" planu. Z przyjacielem Caleba, Zackiem, dziewczyną Gatena, Lizzy, i siostrą Noah, Chloe.
Wszyscy są naprawdę super. Dogadujemy się nawet mimo dużej różnicy wieku między Zackiem a Chloe. Ja i Lizzy jesteśmy rówieśniczkami.
Właśnie obgadywaliśmy całą obsadę przy kubkach gorącej czekolady, gdy usłyszeliśmy jakąś awanturę. Momentalnie podnieśliśmy się z miejsc i wyszliśmy na zewnątrz.
Naszym oczom ukazała się Alex, jedna z aktorek, która miała zagrać w trzech ostatnich odcinkach młodego szpiega z Rosji, Natashę.
Krzyczała do Levy'ego coś o niesprawiedliwości, wymachując mu przed twarzą scenariuszem, który po jakimś czasie rozdarła na pół, podeptała i uciekła z planu, zabierając po drodze swoje rzeczy od jednej z zdezorientowanych statystek.
- To chyba będą mieli niedobór aktorów. - wymamrotał Zack.
Zanim ktoś zdążył odpowiedzieć, przed nami wyrósł Shawn. Pokazał palcem na mnie, Chloe i Lizzy.
- Ile wy macie lat? - spytał.
- Ja i Lizzy 16, Chloe 14. - odpowiedziałam, bo dziewczynom głosy jakby ugrzęzły w gardłach.
- Lizzy, Louie, idziecie za mną. - powiedział Levy, odwrócił się na pięcie i poszedł.
Wymieniłyśmy ze sobą zdziwione spojrzenia i ruszyłyśmy za reżyserem.
Poprowadził nas do swojego biura. Wszedł do środka i kazał nam usiąść na dwóch krzesłach, które stały przed biurkiem. Posłusznie usiadłyśmy.
- Więc no, jak wiecie, straciliśmy jedną aktorkę. Rola Natashy odgrywa ważną rolę w serialu, a nie weźmiemy żadnej statystki, no bo to by trwało zbyt długo, żeby wybrać tą odpowiednią. Więc chciałbym wybrać pomiędzy wami. Ogólnie Natasha jest dziewczyną przysłaną do Hawkins przez laboratorium, aby szpiegowała Eleven i resztę dzieciaków, udając kogoś przyjaźnie do nich nastawionego. Pojawia się w 6 odcinku i od razu zaprzyjaźnia się z paczką. Pod koniec 7 kontaktuje się z laboratorium i w 8 odcinku to przez nią do Hawkins przylatuje wojsko. - wytłumaczył. - To co, która z was by chciała?
- Ja. - odpowiedziałam stanowczo. Lizzy obok mnie pokręciła stanowczo głową.
- Ja się nie nadaję, nie potrafię się skupić przy kamerach. - powiedziała.
- Ale ja potrafię. - oparłam się o krzesło.
- Grałaś już gdzieś kiedyś? - spytał mnie Levy.
- W czasach gimnazjalnych grałam w teatrze i w reklamie.
- Dobrze, to Lizzy, możesz już iść, Louie zostań chwilę, dam ci scenariusz, przedstawisz kilka kwestii.
Lizzy posłusznie wstała i wyszła z pomieszczenia. Levy wstał na chwilę ze swojego miejsca i z jednej z wielu szuflad znajdujących się za nim wyciągnął nowy plik scenariusza dla Natashy.
- Musisz mówić z rosyjskim akcentem. Prosiłbym cię o odegranie sceny 26, 100 i 197. - Shawn wręczył mi scenariusz i z powrotem zajął swoje miejsce za biurkiem.
Przejrzałam sceny, które miałam odegrać. W scenie 26 musiałam się przedstawić paczce, w 100 wykonuję pierwszy telefon z raportem do laboratorium a w 197 następny telefon, w którym zdradzam miejsce pobytu Eleven.
Wstałam z krzesła, stanęłam na środku i zaczęłam czytać kwestie z rosyjskim akcentem.
No nie powiem, ale czułam się w tej kwestii całkiem nieźle.
-
Całą noc spędziłam z Finnem ćwicząc niektóre scenki. Bawiliśmy się przy tym naprawdę świetnie.
Finn wcielał się po kolei w każdą postać z którą rozmawiałam jako Natasha. Niektóre odgrywał z pełną powagą, niektóre pariodiował. Najlepiej wychodziła mu Joyce w tej drugiej odsłonie.
To wszystko co powiedzieli mi Millie i Noah zdawało się tak absurdalne, że aż chciało mi się śmiać. Finn okazywał to, że jestem dla niego ważna. Patrzył się na mnie z miłością. A przynajmniej tak mi się zdawało.
W każdym bądź razie, postaram się myśleć o tym jak najmniej. Będę się cieszyć tym co mam. Kocham Finna i zdaję mi się, że on mnie też.
Jeśli jest inaczej to go rozszarpię.
~
przepraszam, że krótki i słaby ale chciałam coś na szybko napisać, żeby było. następne już będą dłuższe i lepsze
CZYTASZ
My Louie//Finn Wolfhard/ZAWIESZONE!
Fanfiction#1 w - WOLFHARD #2 w - FINNWOLFHARD „-Nienawidzę cię Wolfhard. - moje włosy były już całkiem mokre od deszczu, a wzrok zamazany od łez. Chłopak podszedł do mnie bliżej. - A teraz powiedz prawdę. - chwycił mnie za brodę i zmusił do patrzenia w te...