***

88 11 10
                                    

- Witajcie z tej strony Elefelen. W sumie jeśli weszliscie na ten kanał to powinniście wiedzieć kim jestem... Kurwa, nie myślę. No to tak. Dziś będziemy grać w... - zacząłem stukać palcami w biurko żeby odtworzyć dźwięk werbli. - nic. Dlaczego? Bo muszę przeprowadzić z wami monolog. - rozsiadłem się wygodnie w fotelu i zacząłem. - Zaczynając od tego co tu się stało i dlaczego nie było filmów. Bo genialny ja, jak zawsze woli zrobić coś samemu i zaczął bawić się w elektryka. Przy włączonym prądzie. No więc tak mną wstrząsło że wylądowałem na ponad tydzień w szpitalu. To była jedna sprawa. Kolejna sprawa jest taka że nie pojawi się więcej taki filmik z glithami i innymi rzeczami. Nie mam alter ego, nie mam rozdwojenia jaźni ani nic w tym stylu. Dziękuję za tak liczny odzew z moją czarną wersją ale kurwa mać- uderzylem w biurko z kilka razy mówiąc te słowa. - NIE JESTEM GEJEM!!! Ja rozumiem wszystko no ale proszę was. Ja z samym sobą?! Na prawdę? A tym bardziej z ciemna wersją. - zacząłem pocierać twarz. Poprawiłem włosy i zacząłem dalej swój wywód. - bądźmy ludźmi. Proszę... Okej to kolejny temat... Jutro czyli 9.09.2019 maraton z filmami! Więc chyba to na tyle... Więc na razie trzymajcie się papa.

Wyłączyłem nagrywanie i spojrzałem na ekran tego cholerstwa zwanego komputerem. Rozejrzałem się po pokoju. Nic w nim się nie zmieniło, ale jednak czuje że coś jest innego. Nie wiem czy to przez obecność Darii czy to że jestem już w mieszkaniu. Zostałem uswiadomiony w jakiej byłem sytuacji. Nie miałem nigdy zamiaru już wracać do niej a tym bardziej z nią być. Po za nią przeprowadziłem się do Krakowa wraz z moją przyjaciółka i w końcu doczekałem się pół miliona subskrybentów. Przez ten czas co mnie nie było jestem w tyle z grą która miała zostać wydana na ten wynik. Mimo tego postanowiłem wstawić zwiastun jej. Z tego co zauważyłem był duży pozytywny odzew na tę grę. Było też kilka nie przyjemnych komentarzy ale akurat tego nigdy nie poskromimy.

Ucieszony wstałem od biurka. Minęło kilka dobrych lat od wydarzenia z pseudo moją czarną wersją lecz niestety ludzie wola dalej się upierać przy swoim. Z niektórymi ludźmi nie mam kontaktu. Po prostu urwał się i tyle. Nie ma co więcej mówić. Będąc w kuchni zalałem swoją kawę i poszedłem zobaczyć co u współlokatorki. A o co chodzi z tą czarna wersja mnie? Nie wiem. Ktoś stwierdził że mam swoje alter ego i stworzył do tego jakieś denne opowiadanie na Wattpadzie. Tak się ta aplikacja nazywa co pisze się tam opowiadania? Chyba tak...  Kiedy węzłem do pokoju i zobaczyłem ją śpiącą zgasiłem jedynie światło i wróciłem do siebie wcześniej zamykając drzwi. Spojrzałem na nocne niebo i aż zachciało mi się wyjść. Dołożyłem kolejny pusty kubek do sterty na biurku innych kubków. Wziąłem telefon, klucze i udałem się do wyjścia. Przyjąłem się cieniowi w moim pokoju. Nie zwróciłem na to większej uwagi. Otwarlem drzwi i udałem się do pobliskiego parku.

Siedziałem chyba już z dziesięć minut na tej ławce i chyba czekając na jakiś cud. Zacząłem się rozglądać. Facet około dwudziestu lat siedzi na ławce bez wiedzy że siedzę na przeciwko niego. Dokładnie tak samo siedział jak jakieś dziesięć minut temu ja. No nic. Raczej mam to gdzieś. Spokojnie wstałem i ruszyłem z powrotem do mieszkania.

Wchodzac w ciemną uliczkę usłyszałem kroki. Odwrocilem się. Pocisk idealnie leciał w moją czaszkę. Ostatni obraz jaki zarejestrowałem był to mężczyzna z glokiem. Było widać delikatną czerń twarzy i włosów.

Ostatni raz /Eleven x Dark Eleven/zakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz