112. 🌴 Było zupełnie na odwrót 🌴

49 5 1
                                    

Jesteśmy na Malediwach dwa dni i właśnie siedzimy sobie na naszym ogromnym tarasie i jemy wspólną kolację (zdj Tristan poprzedni rozdział). Rozmawiamy o naszej kolejnej wyprawie, która będzie przed ostatnią w tym roku. Chłopaki chwilę po powrocie do Londynu jadą zagrać kilka koncertów. Ja miałam w najbliższym czasie odwiedzić moich dziadków i rodzinkę w Stanach. Przytuliłam się do ramienia Bradleya i wsłuchiwałam się w jego anielski głos gdy wraz  chłopakami śpiewali. Uśmiechnęłam się i dałam mu całusa w policzek gdy skończył śpiewać.

- Ej wiecie o czym nigdy nie rozmawialiśmy? - zapytał chwilę później James.

Spojrzeliśmy na niego czekając na jego odpowiedź.

- O was jako naszych fankach. No wiecie, na przykład czy ty Madison crushowałaś Tris a ty Bradleya.

Spojrzałyśmy na siebie i się zaśmiałyśmy. Faktycznie odkąd znamy ich osobiście nie rozmawialiśmy o tym ani razu. Tristan wpatrywał się w tym momencie w Madison a Bradley patrzył na mnie.

- Właściwie to było całkiem inaczej- rzuciła Madison.

- Tak, w sumie było zupełnie na odwrót- chłopaki zrobili dziwne miny- Madison  crushowała Bradleya a ja Tristana.

Wszyscy się zaśmieliśmy. Taka była prawda. Kiedy poznaliśmy ich bliżej okazało się, że mimo wszystko charakter Tristana nie pasuje do mnie a charakter Bradleya nie pasował do Madison.

- Ale teraz się wam chyba zmieniło? - zapytał sarkastycznie Tristan.

- Coś ty, cały czas się zamieniamy na noc- odparła Mad i sugestywnie poruszyła brwiami.

Tristan się sztucznie zaśmiał i zaczął ją łaskotać. Zaśmiałam się a Bradley mocno mnie objął swoim ramieniem i pocałował w czubek głowy.

Instagram ∆The Vamps∆ ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz