- Nadal mam cię przekonywać? Powoli męczy mnie to, jak bardzo szukasz w swoim kolejnym życiu lepszego świata, który wiesz, że opuścisz szybciej niż ustawa przewiduje. - powiedział blondyn, po tym jak zauważył obok siebie [T.I]
- Jak się cieszę, że po tylu razach, w końcu to ogarnąłeś. - uśmiechnęła się do niego. - Ile to już czasu? - spytała [T.N]
- Zależy jak to liczyć. Sumując wszystkie twoja życia...wychodzi tak z cztery lata? Coś koło tego może, jeśli zaś mówimy tylko o naszych spotkaniach pośmiertnych, to zaledwie półtorej godziny. - odpowiedział jej, jednak w myślach dodał sobie "chyba, że mówimy o twoim pierwszym życiu", jednak nie odważył jej się powiedzieć tego, przynajmniej nie teraz. Zrobi to, jak już się podda. - Miłego pobytu na Ziemi, Noona. - posłał jej znikomy uśmiech, po czym pstryknął palcami, przenosząc dziewczynę to kolejnego życia.
[T.I] ocknęła się na wykładzie, będąc szturchana przez osobę obok.
- Pobudka Unnie, zaraz koniec zajęć.
- Oh, dzięki. Kiedy to tak szybko zleciało? - zapytała samą siebie.
- Wiesz, w czasie snu nie odczuwa się tego aż tak bardzo. Ale przyznaj się, znowu oglądałaś do późna koncert WayV po kilka razy, ciągle płacząc na tym, jak WinWin przez przypadek przedstawił się jako NCT WinWin. - zażartowała z niej, a [T.I] łącząc fakty, doszła do wniosku, że albo jest to jej bliska koleżanka, albo przyjaciółka którą zna dobre kilka lat.
- Cichaj, też byś przy tym płakała. - dziewczyna zaczęła zbierać swoje rzeczy, kiedy tylko usłyszała, że mogą już iść. [T.N] ruszyła za ludźmi, którzy najprawdopodobniej szli do domów. Jak się okazało, przy wejściu czekała osoba, wyglądająca niemal jak ona sama.
- To twoja siostra Yunji, mieszkasz nadal z nią i waszymi rodzicami. - usłyszała w swojej głowie głos Felixa.
- Po co po mnie przyszłaś? - spytała.
- To ty masz samochód, więc chciałam żebyś mnie podwiozła do domu, nie chce mi się czekać na autobus, który mi w dodatku uciekł. - fuknęła, spoglądając na studentkę znad swojego telefonu.
- Przynajmniej byłabyś zdrowsza, krótki spacer ci nie zaszkodzi. Do domu nie chciało ci się iść, ale wsiąść w tramwaj i przyjechać do siostry, by cię podwiozła, to już chcesz?
- Nie odzywaj się, tylko powiedz mi gdzie jest ten twój samochód.
- Nie znajdziesz go na tym parkingu, musimy trochę się przejść, no chyba, że chcesz iść pieszo. - [T.N] zwycięsko pomachała kluczami i wesołym krokiem ruszyła w stronę swojego ulubionego miejsca, w którym zawsze parkuje.
- Serio? Pod drzewem? Przecież to piorun w drzewo walnie, a potem twoje auto...ugh, jesteś taka nieodpowiedzialna, czemu to ty dostałaś tą cholerną Hondę, a nie ja!
- Nie pyskuj, tylko wsiadaj, mi bardziej ufają. - rzekła [k.w]włosa i odpaliła stacyjkę.
- Felix, masz jakieś informacje odnośnie mojego życia czy coś, bo nie wiem czy mogę do mojej...ekhem siostry mówić młoda czy nie.
- Um...jest od ciebie młodsza, dlatego to ty dostałaś ten samochód...w sumie też bym taki chciał. No dobra, twoja rodzina, no może poza siostrą jest bardzo kochająca, jednak to nie są wasi biologiczni rodzice, zaadoptowali was jak miałyście ty, pięć lat, a twoja siostra cztery lata. Masz dwójkę przyjaciół których znasz od podstawówki, Woojina oraz Harunę, to ta co obudziła cię na wykładzie, dziewczyna przeprowadziła się do Korei w młodym wieku, a ty byłaś jej pierwszą nowo poznaną osobą. - odpowiedział, a dziewczynie przyszła wiadomość z kakaotalku.
Woojinnie:
[T.I], chciałabyś może wyjść w najbliższym czasie na jakiś spacer? Albo obiad? Ja stawiam. Dostosuję się do tego, kiedy ty będziesz chciała ^^
- To właśnie ten twój przyjaciel, często wychodzicie tak dość spontanicznie. - dodał, a [T.N] odpisała twierdząco na jego wiadomość.
CZYTASZ
Suicide/Stray Kids[✓]
Fanfiction[T.I] miała dość wszystkiego. Patologicznej rodziny, fałszywych przyjaciół, bezradności, długów w kredycie na mieszkanie, wyniszczającej jej depresji. Postanawia wybrać się do lasu, by raz na zawsze zakończyć swoje cierpienie. Jedyne co po sobie zos...