- Ja mogę to wytłumaczyć.- powiedział i usiadł na łóżku.
- Słuchamy- powiedział Hoseok i również usiadł ale na krześle obok.
Ja postanowiłam postać. Przyglądałam się dokładnie twarzy Jimina. Była lekko spuchniętą i czerwona. Moją pierwszą myślą było że chłopak płakał przed naszym wtargnięciem.
- Pamiętasz jak kiedyś mieliśmy tydzień wolnego i postanowiliśmy pojechać całą siódemką na krótki wypoczynek do Włoch?- zwrócił się do Hobiego.
- Tamtego dnia zobaczyłem ciebie poraz pierwszy.- teraz popatrzał się na mnie. -Nie mogłem oderwać od ciebie wzroku. Chciałem się zbliżyć. Zapoznać się. Ale nie miałem odwagi. Dużo osób pochodzących z poza Azji nie lubi takich ludzi jak my. Różnimy się wyglądam i dlatego myślałem że zostanę odrzucony i wyśmiany. Więc postanowiłem dowiedzieć się o tobie więcej i zapoznać się z tobą w odpowiednim momencie.- mówił.
Po wypowiedzi Jimina, i po tym czego się dowiedziałam postanowiłam usiąść obok niego.
- Po kilku dniowym obserwowaniu cię dowiedziałem się bardzo dużo. Że lubisz sorbety. Kochasz oglądać dramy. Twoje ulubione zwierzęta to czerwone pandy. Masz 1 najlepszego przyjaciela...- przerwałaś mu.
- Chyba byłego...- zmarkotniałaś.Przez dłuższą chwilę siedzieliście wszyscy w ciszy.
- Ale to nie zmienia tego, z kąd miałeś auto?- Hobi przerwał ciszę.
- To już dłuższa historia.- podrapał się po karku.
- Ja mam czas.- J-Hope oparł się o oparcie krzesła i założył ręce za głowę.
- Kiedy Miri wyjechała z Włoch postanowiłem dowiedzieć się gdzie mieszka. Zależało mi na tobie.- zwrócił się w moją stronę. - Ostatecznie udało mi się przekupić recepcjonistkę żeby udzieliła mi kilku wiadomości. Znalazłem cię na portalach społecznościowych i obserwowałem cię pod innym nikiem.- mówił dalej.
- Ale skąd wiedziałeś że będę w Korei?!- zapytałam podniesionym głosem.
J-Hope najwyraźniej już nie miał siły rozmawiać, tylko co chwilę wzdychał i zmieniał pozycję na siedzącą lub stojącą.
- O Korei dowiedziałem się z twoich wpisów na Twitterze.- lekko się zaśmiał.-Przy okazji masz bardzo ciekawe wpisy. Temat taksówki był dla mnie prosty wystarczyło dogadać się z taksówkarzem i założyć czapkę z daszkiem.
- A ten "paragon".- Hobi ujął ten wyraz w cudzysłów.
- A paragon miał być podpowiedzią że chce się zapoznać. Napisałem tam maleńkie literki. Ale najwidoczniej tusz się rozmazał i nie było widać mojego przekazu.- zrobił obojętne spojrzenie.
Sama nie wiedziałam co powiedzieć. Nie miałam nawet osoby z którą mogłabym pogadać.
Zawsze marzyłam aby zapoznać się z moim ulubionym zespołem. Ale w takich okolicznościach trudno było coś wskurać.
- I przez to cała ta szopka? Mówienie że wychodzisz coś załatwić w wytwórni, a tak naprawdę było szpiegowaniem dziewczyny? Bo bałeś się jej zapytać o znajomość? Nie sądziłem że kiedyś odwalisz coś podobnego...- i w tym momencie chłopak wyszedł z pokoju zostawiające i Jimina samych.
- Wiem...- przerwałam mu.
- Już nic nie mów. Wiem że ci zależało ale czemu zrobiłeś coś takiego. Nie mogłeś napisać albo no nie wiem.- sama zaczęłam się głubić.
- Chciałem żeby nasze poznanie było wyjątkowe. Magiczne.- w jego oczach pojawiły się iskierki.Siedziałam jeszcze chwilę na łóżku chłopaka póki mój telefon nie zawibrował.
Od: Hobi 😇
Jakiś chłopak przyszedł, mówi że jest twoim przyjacielem i ma na imię Najen. Przyjdź do salonu.Chwila... Najen? Co on tu robi, i jak mnie znalazł? I w tym momencie przypomniało mi się że mamy połączone telefony i mam włączoną lokalizację. Brawo Miri.
Przeprosiłam Jimina i powiedziałam że możemy narazie się przyjaźnić bo trosze będzie mi dziwnie przyjąć mi to do wiadomości.
Co odziwo usłyszałam to łagodną odpowiedz i wyraz zrozumienia.
Wyszłam z pokoju bruneta i udałam się do salonu.
Witam moi kochani!!
Ostatnio mam strasznie dużo różnych wyjazdów lub spotkań i nie mam jak napisać rozdziałów.
Ale narazie myślę że się podoba.😚Dozobaczenia 💕
CZYTASZ
~Don't leave me~ BTS
FanfictionJakie będą losy Miri i jakie niespodzianki przyniesie jej przeprowadzka do Korei ze swoim przyjacielem.... 2019-07-09 #144 w story 2019-07-09 #9 w funfiction *Mogą występować wulgaryzmy