10

34 2 0
                                    

Byłam troszkę zszokowana. Czemu niby Jimin miałby coś ukrywać? I co tu się dzieje?

Przez całą drogę do dormu chłopaków nie odzywałam się do J-Hopa.
Poprostu nie potrafiłam. Nie wiedziałam po co Jimin zrobił coś takiego i czemu Hobi się tak tym przejmuje.

Kiedy zajechaliśmy pod dorm chłopaków odrazu lekko się wkurzył i walnął w kierownice pojazdu.

- Ej wszystko gra?- spytałam.
- Właśnie nie... Teraz się okazuje że Jimin jednak coś ukrywa... - tu się chwilę zatrzymał.

Zatkało mnie troszkę. Nie wiedziałam że chłopcy mogą coś ukrywać przed sobą.

- Hobi to da się wyjaśnić.- oznajmiłam spokojnie.
- Właśnie idziemy wszystko z nim sprostować.- powiedział poddenerwowany i wysiadł z auta.

Zrobiłam to samo. Chciałam się wycofać i o tym zapomnieć jak najszybciej. Ale wiedziałam że obok mam kogoś kto mi pomoże i no rzecz jasna nie opuści tak szybko.

Powoli weszliście do domu i zastaliście już chłopaków.

- Nie ma takiej opcji Taehyung.- krzyczał Jin. - Ciastka po kolacji, rozumiesz?- powiedział poważnym tonem.
- A Jungkook już zjadł.- udał obrażonego.
- Ale on... Chwila co? Jungkook!!!! Na dół!!!- krzyknął a ja wraz z Hobim weszliśmy do kuchni.
- Cześć.- powiedziałam niepewnie.

Byłam troszkę zestresowana ponieważ właśnie stałam przed moimi idolami.

Dalej nie mogłam uwierzyć że właśnie słyszę kłótnie Jina i V. Często oglądałam ich na YouTubie ja się sprzeczają, ale zawsze chciałam usłyszeć i zobaczyć to na żywo.

- O cześć. Hobi twoja dziewczyna? Jestem Kim Seok Jin. Jesteś głodna?- zadawał pytania najstarszy.

Chwilę nie wiedziałam co odpowiedzieć chłopakowi więc spojrzałam się w stronę HoSeoka.

- To Miri i nie jest moją dziewczyną. Szukamy tylko Jimina.- powiedział szybko i złapał mój nadgarstek ciągnąć mnie w stronę schodów.

Nawet nie zdążyłam przywitać się z pozostałym w kuchni. Choć dobrze wiedziałam jak ma na imie. Posłałam mu tylko szeroki uśmiech i ruszyłam za Hobim.

Kiedy weszliśmy na piętro odrazu skierowaliśmy się do trzecich drzwi od strony schodów.

HoSeok zapukał do drzwi, nie czekając na odpowiedź wszedł do środka z impetem.

- J-Hope? Miri? Co tu robicie?- zapytał.
- Ty znasz moje imię?- zapytałam zmieszana i najwidoczniej mój towarzysz też.
- Em kiedyś słyszałem i zapamiętałem...- próbował się tłumaczyć.
- Ty weź lepiej przestań pieprzyć! Co się tu dzieje Jimin? Skąd niby miałeś taksówkę?- mówił zdenerwowany.

Chwilę stał bez ruchu i spoglądał na mnie.

- Ja mogę to wytłumaczyć.- powiedział i usiadł na łóżku.


Przepraszam za ten rozdział.
Nie mam ostatnio weny i brakuje mi dobrych pomysłów.
Chciałabym od was jąkać motywację do pisania dalszych rozdziałów ❤️

Narazie zapraszam was do mojej drugiej książki "Independent - Niezależna"

Bayo😘

~Don't leave me~ BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz