Albus Severus Potter mógł śmiało powiedzieć, że jest szczęśliwym czarodziejem.
Niedawno skończył 17 lat i miał naprawdę niesamowitą imprezę urodzinową, na której zjawił się nawet jego najlepszy przyjaciel - Scorpius Hyperion Malfoy. Dał mu w prezencie nową miotłę, co było prawie najwspanialszym prezentem ze wszystkich. Oczywiście nie powiedział tego tacie, który, swoją drogą, razem z mamą kupił mu książki i nowe szaty (Albus słyszał jak tata Scorpiusa się droczy z jego tatą z tego powodu. Coś w stylu, że Draco Malfoy ma lepszy gust i nawet syn słynnego Harry'ego Pottera to przyznaje).
Oczywiście książki i nowe szaty plasowały się zdecydowanie nisko w liście najlepszych prezentów tych urodzin. Znajdowały się nawet niżej od swetra od babci Molly.
Pierwsze trzy miejsca zajmowały rzeczy związane z Malfoyami. Albus był przekonany, że gdyby jego ojciec się o tym dowiedział, Draco Malfoy nie uszedłby bez szwanku. Zarówno Albus, jak i Lily, i Scorpius dziwili się, że ta dwójka się jeszcze nie pozabijała. Ginny twierdziła, że trochę złości i droczenia dobrze im robi.
Albus nie mógł nic poradzić, że prawie połowę wakacji zazwyczaj spędza u Scorpiusa i po prostu Malfoy senior mimo woli musiał przyuważyć, czym Albus się interesuje.
Dał mu grę Hopgobliny i Ogniste Wróżki II. Albus często grał w poprzednią wersję ze Scorpiusem, gdy byli w Malfoy Manor. Chociaż przez większość czasu byli na powietrzu i Scorpius pokazywał mu ogród i pawie.
Hopgobliny i Ogniste Wróżki II były na trzecim miejscu.
Na drugim miejscu, jak już Albus wspomniał, była nowa miotła od Scorpiusa. ,,Kometa 23'' to nie jest najnowszy model, ale dokładnie taki, jaki Albus chciał. W przeciwieństwie do Scorpiusa Albus nie był w drużynie Quidditcha, ale uwielbiał latać. Nie zależało mu na szybkości, tylko bardziej na wygodnictwie i wytrzymałości. I wielkości. Albus często latał wokół granicy Zakazanego Lasu, a czasem nawet nad samym lasem. Innym razem latał wokół błoni albo w jeszcze innych miejscach. Jego ulubionym była mała polana z uroczym strumieniem i polem fiołków. Albus często tam latał ze Scorpiusem. Niestety ledwo się mieścili na jednej miotle, więc Al bardzo się cieszył z ,,Komety 23'', która na pewno ich pomieści.
W gruncie rzeczy mogli pojechać każdy na swojej własnej miotle, ale żaden z nich o tym nie wspomniał. A Albusowi nie przeszkadzało to, że Scorpius bywa jego pasażerem. Kiedyś Malfoy zażartował, że to miejsce jest dobrym miejscem na randkę, a wspólna przejażdżka z dziewczyną na jednej miotle całkiem romantyczna. Albus śmiał się przez godzinę.
Nawet jeśli Scorpius miał rację, Albus nie miał z kim tam pójść. Żadna dziewczyna mu się nie podobała, poza tym to miejsce jest jego i Scorpiusa.
Na pierwszym miejscu listy najlepszych prezentów tych urodzin znajdował się Scorpius Malfoy. Jego obecność. W te wakacje widział Scorpiusa tylko przez pierwszy tydzień lata, bo potem wyjeżdżał z ojcem do dziadków we Francji. Niby wymieniali się listami, ale to nie było to samo (większość listów Scorpiusa zawierała narzekania na Lucjusza i żarty o nim).
Na szczęście okazało się, że Scorpius i jego ojciec wrócili kilka dni przed urodzinami Albusa, o czym ten go nie poinformował. Albus myślał, że te urodziny będą jednymi z najgorszych, ale okazało się, że miła niespodzianka w postaci jego przyjaciela wszystko zmieniła.
Dodatkowym plusem było to, że Albus wiedział, że Scorpius jest tu dla niego. Nie dla Lily, tylko dla niego, Albusa. I rzeczywiście nie rozmawiali o młodej Potter ani razu, a Scorpius spędzał cały wolny czas z solenizantem.
Te urodziny były jednymi z najlepszych, wszystko było praktycznie idealnie (oprócz ganiających się Harrym i Draco z różdżkami albo mniej niebezpiecznymi przedmiotami, takimi jak ciastka; ale tego nie dało się uniknąć).
YOU ARE READING
Moment || SCORBUS |ZAWIESZONE|
FanfictionAlbus Potter i Scorpius Malfoy rozpoczynają swój ostatni rok nauki w Hogwarcie. Scorpius Malfoy chodzi z Lily Potter. A Dracon Malfoy i Harry Potter nie są z tego zadowoleni. Albus Potter również. Ale ten ostatni nie wie do końca dlaczego. Albus zna...