Próbowałam naśladować styl wypowiedzi Hagrida, okej? Próbowałam.
Ten rozdział właściwie nic nie wnosi, naprawdę.
Albo tfu, właściwie wnosi całkiem dużo.
---
Rano na Opiece Nad Magicznymi Stworzeniami okazało się, że Albus znowu musi pracować ze Scorpiusem. Po tej jakże udanej randce (wcale nie) Maggie najwyraźniej (na pewno) nie chciała już być z nim w parze, dlatego poprosiła Scorpiusa, by się z nią zamienił.
Na początku blondyn nie chciał, ale gdy Maggie się prawie rozpłakała i wyrzuciła z siebie, jak było na przedwczorajszej randce, Scorpius stwierdził, że teraz najwyraźniej to ona ma najbardziej napięte stosunki z Albsuem. Neil Froog zgodził się bez problemu (Scorpius podejrzewał, że większość osób wolałaby być w parze z Maggie niż z nim).
Gdy Albus zobaczył Ślizgonkę razem z Neilem (na drugim końcu dziedzińca), od razu zrozumiał z kim będzie musiał pracować. Gdy stanął obok swojego współlokatora, cały się trząsł i miał wrażenie, że jego serce zaraz zrobi mu dziurę w piersi i ucieknie. Był doskonale świadomy faktu, że Scorpius rzuca mu ''dyskretne'' spojrzenia, co wcale nie poprawiało jego stanu.
-Witojcie, sidmioroczni! - zadudnił Hagrid z właściwym dla siebie akcentem - Przez ostatni misiąc omówiliśmy temat podzimnych stworzeń australijskich. W tym misiącu będziemy się zajmować stworzeniem, które poznaliście w trziciej klasie i bardzo często pojawia się w pytaniach w Owutemach. Wie, ktoś o jakim zwirzińciu mówię?
W górę poleciała tylko ręka Maggie. Albus nie wątpił, że dziewczyna przestudiowała pytania testowe Owutemów z ONMS z ostatnich dziesięciu lat, co najmniej.
-Tak, pani Roseman?
-Wydaje mi się, że mówi profesor o hipogryfach - odpowiedziała Maggie, a Hagrid wyszczerzył się w uśmiechu. Pod wpływem ruchu warg, siwe włosy na jego brodzie zalśniły w słońcu.
-Dokładnie, pani Roseman, pinć punktów dla Slytherinu - powiedział Hagrid, a kilku Puchonów wydało niezadowolone jęki. Albus uważał za zabawną sympatię Hagrida do Ślizgonów, spowodowaną tylko i wyłącznie Maggie - Jak pewno pamintacie, albo powinniście pamintać, hipogryfy to dumne i niebezpiczne stworzenia. Należy zachować w stosunku do nich bezwzględny szacunek - Albus mógłby przysiąc, że Hagrid patrzy wymownie na Scorpiusa - Ze względu na pewne... hm, wydarzenia kilka lat temu, waszi rodzice podpisali zgodę na pracę z hipogryfami.
Albus nie miał zielonego pojęcia, jakim cudem Draco Malfoy zgodził się wypełnić ten dokument.
-Dzisiaj jeszcze nie będziemy pracować ze zwirzińciami - ciągnął dalej Hagrid - W tim tygodniu omówimy teorię. Zachowanie hipogryfów, jedzenie, styl życia i, najważnijsze, występowanie. W przyszłym tygodniu będziemy dokładnie ćwiczyć przywitanie z hipogryfami, a w następnym będziecie ich szukać w lesie.
-Ma pan profesor na myśli Zakazany Las? - spytał jeden z Puchonów i wśród uczniów zaczęły się pomruki.
-A mamy tu inny las, holibka? - mruknął Hagrid pod nosem - Macie siedemnaście lat, czy nie?
Szmer wśród uczniów stał się tylko głośniejszy. Hagrid powiedział do siebie cicho coś w stylu ,,A Gryfoni to się cieszyli''.
-To ni jest obowionzkowe - powiedział Hagrid, podnosząc głos, by przekrzyczeć uczniów - Ale osoby, które będą pisć Owutemy lepiej, żeby jednak spróbowały.
Po tym obwieszczeniu zapadł względny spokój. Protesty rozpoczęły się dopiero, gdy Hagrid kazał im zacząć czytać podręcznik. Jakieś dziewczyny marudziły, że wolałyby zajęcia z jednorożcami.
YOU ARE READING
Moment || SCORBUS |ZAWIESZONE|
Fiksi PenggemarAlbus Potter i Scorpius Malfoy rozpoczynają swój ostatni rok nauki w Hogwarcie. Scorpius Malfoy chodzi z Lily Potter. A Dracon Malfoy i Harry Potter nie są z tego zadowoleni. Albus Potter również. Ale ten ostatni nie wie do końca dlaczego. Albus zna...