5.

1.1K 62 10
                                    

Sasori: No, witam w następnym rozdziale. Nawet nie wyobrażacie sobie, jak bardzo nie chce mi się tego dłużej ciągnąć -_-

Deidara: To przestań to ciągnąć i zacznij ciągnąć mi, hm.

Sasori: Mogę cię pociągnąć za sobą do grobu. To jedyna możliwa opcja.

Deidara: Pff... Dobra tylko zainwestuj w dobrą trumnę, bo nie zamierzam się gnieść.

Hidan: Hej! Kurwie, przestańcie rozmyślać o planach poemerytalnych i zacznijmy tą pizganą grę!

Sasori: Dobra, tylko nie drzyj tak tego ryja, bo zainwestuję w dźwiękoszczelną trumnę i wrzucę cię tam razem z Deidarą.

Deidara i Hidan: CO?!

Sasori: Okej, więc pierwsze pytanie jest od DEATH_ANIMALS do Paina "Jak się czujesz z tym, że kierujesz ciałem swojego kumpla?"

Pain: Zdążyłem przywyknąć

Sasori: I wiadomość do Zetsu - znowu jesteś sławny i chcą cię przytulać.

Biały Zetsu: *cieszy michę*

Sasori: Dobra... Od Diablica112 do Kisame "Czy się kiedyś zakochałeś, jak tak to w kim?"

Kisame: No... Kiedyś się zakochałem i nadal kocham tą osobę *patrzy na Itachiego siedzącego obok niego*

Pain: Czy każdy w tej organizacji musi przejawiać zachowania homoseksualne?

Hidan: No, kurwa takich se, hah członków wybrałeś.

Sasori: Dobra, dalej. Wyzwanie od -Karo_ dla wszystkich oprócz Hidana i Kakuzu "Zabijcie Hidana, błagam, jeszcze zgwałci biednego Kakuzu"

Hidan: No, ta kurwa. Tego starego pierdziela nie da się zgwałcić. Próbowałem i chujowo się to dla mnie skończyło.

Deidara: Pfff... To dlatego przez jakiś tydzień stałeś przy wszystkich posiłkach, hm. Co za debil.

Hidan: ZAMKNIJ MORDĘ PIZDOKLESZCZU!

Sasori: Oboje się zamknijcie, a co do wyzwania, to nie ma po co się nad nim męczyć, bo jak wiadomo Hidan jest nieśmiertelny. Następne pytanie do Paina "Czemu nie przyjdziesz do kwatery jako Nagato?"

Pain: Myślę, że nie każdy chciałby zobaczyć zaawansowany stopień anoreksji

Tobi: Oj, tak Tobi się zgadza. Tobi nie byłby przygotowany na taki widok.

Sasori: Mh, wyzwanie dla Konan "Pocałuj Paina"

Konan: Co...? Ej, no co to ma być?

Sasori: Wyzwanie. Pośpieszyłabyś się, bo mam trochę na głowie.

Konan: Ugh... Nie wyrażaj się tak do kobiety.

Sasori: Będę się wyrażał jak chcę do każdej płci na tym świecie *mówiąc to patrzy na Deidarę*

Deidara: Hm? Ej, Danna!

Konan i Pain: *wstają*

Pain: Teraz, przegrywy zobaczycie prawdziwego mężczyznę w akc...

Konan: *przerwała Painowi całując go w policzek* Gdyby ten prawdziwy mężczyzna był bardziej kulturalny dostałby buziaka w usta, ale jak widać nie zasługuje.

Pain: Hm?

Konan: *siada na swoim miejscu*

Sasori: Egh, teraz ostatnie wyzwanie dla Hidana "Rzuć się z głazu, podpal się i utop"

Hidan: Ooo.....! Kurwa, no i to jest wyzwanie!

*Wszyscy idą zobaczyć ten wyczyn. Wchodzą na niewielką górkę, przy której rozpościera się wielki dół, w którym płynie rwąca rzeka*

Hidan: *ściąga płaszcz, oblewa się browarem, czy inną łatwopalną cieczą i podchodzi do końca klifu* Kakuzu, tylko mnie poskładaj po tym kurwa, bo coś czuję, że nie wyjdę z tego w jednym pieprzonym kawałku.

Kakuzu: Mhm, tylko mi zapłać.

Hidan: *podpala się trzymaną w lewej ręce zapalniczką* To pa chuje! *Skacze z klifu i po pewnej chwili wpada do rzeki i odpływa w siną dal*

Deidara: Kakuzu, nie zrobisz nic, żeby mu pomóc, hm?

Kakuzu: Eh... Kiedyś się go znajdzie.

Sasori: I tym, jakże widowiskowym, skokiem kończymy ten rozdział. Do napisania -_-

Akatsuki [Pytania i Wyzwania] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz