Minął rok
Są wakacje a ja nadal utrzymuje kontakt z NamJoon'em
Jednak nie piszemy już tak często jak wcześniej
On ma swoje życie
Ja swoje
Nie mamy czasu na kontaktowanie się ze sobąi to mnie boli najbardziej.
Czy ja coś do niego czuje?
Nie wiem, naprawdę nie wiem.
Nie widzieliśmy się w realu jeszcze.- ziemia do Martyny... - z zamyśleń wyrwał mnie głos Jungjoona trzymającego kask w ręce.
- hm? - spojrzałam na wyższego ode mnie. Wstałam na chwile z motoru.
Tak, byliśmy na naszej ostatniej przejażdżdzce w Polsce.
Od jutra zaczynamy się pakować i wyprowadzamy się do Korei.- żyjesz jeszcze? Ostatnio coraz częściej chodzisz smutna i zamyślona. - Jungjoon wydawał się być zmartwiony
- żyje żyje... przepraszam... po prostu chodzi o NamNam... coraz żadziej się kontaktujemy.
- rozumiem... on mieszka w Korei prawda?
-tak... a co?- pokiwałam głową na tak nie rozumiejąc zbytnio o co chodzi.
- spodkaj się z nim... co ci szkodzi
- zwariowałeś! On na pewno nie będzie miał czasu! - wsiadłam na motor. To oczywiste że nie będzie miał czasu, w końcu ma koncerty.
Jungjoon tylko westchnął i założył kask.
- będziesz tego później żałowała. Uwierz mi - odszedł i wsiadł na motor odpalając go.Ja również założyłam kask i odpaliłam motor.
Wraz z szarowłosym wjechaliśmy na górkę naprzeciwko nas i odrazu zobaczyliśmy Alien Family skaczącyh na rampie robiąc sztuczki.Nasza rodzina też się trochę rozrosła o dwie nowe osoby.
Dominike i Felixa, którzy dołączyli do nas tydzień temu.Naprawdę kocham moją kosmitkową rodzinę ale czasami są denerwujący. Pomimo tego chce ich zawsze mieć przy sobie i chronić choć wiem, że nie zawsze jest to możliwe.
Uśmiechnęłam się lekko i pojechałam w ich stronę słysząc okrzyki radości oraz krzyk Jungjoona bym skoczyła raz.
A co mi szkodzi! Raz się żyje więc pojechałam na rampe.
** time skip **
Po wspaniałej zabawie na motorach prawie wszyscy byliśmy w błocie a nasze wspaniałe cacka wymagały wiele do życzenia.
Cóż przynajmniej nie będziemy się nudzić. Ale najgorsze jest to że musimy jechać przez miasto, cali w błocie.. jezu.
No nic. Wsiedzliśmy I pojechaliśmy do domu Jungjoona w którym przetrzymujemy motory gdyż ten wspaniały Alien ma w chuj duży garaż.
nie obyło się od spojrzeń przechodniów i osób w autach oraz obgadywania i chichotów tych typowych dresów, plastków i innych.
Szczerze mam ich głęboko w dupie tak samo jak reszta mojej rodzinki.
Gdy byliśmy na miejscu czyli w domu Jungjoona podjechaliśmy pod garaż. Szarowłosy pozwolił nam się umyć gdyż wszyscy mamy parę rzeczy... no dobra prawie wszystkie rzeczy u niego więc to nie był problem.
Sam chłopak poszedł po wąż ogrodowy byśmy mogli umyć nasze maszyny.***
Po umyciu naszych maszyn oraz nas samych mieliśmy chwile spokoju.
Jungjoon mieszka z rodzicami, którzy naprawdę są wspaniałymi ludźmi. Zazdroszczę mu rodziców ale mniejsza o to. Jego rodzice zgodzili się byśmy ostatni raz z nimi urządzili imprezę przy basenie.
W końcu nasze drogi Jungjoona i jego rodziców jaki i innych wkrótce się rozejdą.
Cała Alien Family pomagała w przygotowaniu do imprezy.
Ja przygotowałam z Dominiką i Darkiem przekąski gdyż jako jedyni umiemy gotować.
Reszta zajęła się napełnianiem basenu i ustawianiem wszystkiego.Już czuje jak wszyscy mają kaca i Jungjoon narzeka na wszystko.
Nie mogę się juź doczekać gdy wszyscy się zejdą i będziemy imprezować do rana.■
●■●■●■
Tak na marginesie...W kapeluszu z szarymi włosami- Jungjoon
W czerwonej bluzie- Darek
W odblaskowej kurtce- Felix (nowy)
W niebieskich włosach dziewczyna- dominika (nowa)
I na samym końcu w czarnych ubraniach - Erwin
(Kreatywność lvl hard )
I jeszcze nasza Martynka
CZYTASZ
Snapchat || Kim NamJoon
HumorPatrz na tytuł słonko XD Zapraszam a dostaniesz prawdopodobnie raka Okładka wykonana przez @Pedo-chan <3