9

384 21 5
                                    


Do:Kuba
Hej:) O której mam być?:)

Od Kuba:
O 16;)

Do Kuba:
Dobrze,będę. Pa:)

Od Kuba:
Pa:)

Odłożyłam telefon na szafkę nocną i zasnęłam.
Obudziłam się o 5. Wow,nigdy o tej porze się nie budzę. Przebudzenie mocy po prostu.

Kładę się na jeden bok,na drugi...nic.  Nie jestem w stanie zasnąć. Kurwa,co robić?
Może pójdę pobiegać? Trzeba mieć formę.

Założyłam szare dresy i moje ulubione buty z Adidasa. Wzięłam jeszcze butelkę wody i ruszyłam do parku.

Dotarłam do parku i postanowiłam usiąść,bo nogi mi już odpadają!

-Co ty tu robisz?- usłyszałam głos Artura

-Hej,ciebie też miło widzieć.

-Sorry Kamila,ale mam problem z dziewczyną a na dodatek jeszcze z Kubą i tak jakoś nie jestem wstanie wrócić do charakteru jakiego miałem gdy cię poznałem, a było to wczoraj.

-To może teraz mi powiesz co się pomiędzy wami stało?

-Kuba ci powie. Ja miałem mu tylko pomóc,ale ona najwidoczniej odbiera moją pomoc w inny sposób.

-Nie rozumiem...o co poszło?

-Naprawdę chcesz wiedzieć?

-Tak,chcę. Postaram się pomóc wam w naprawie waszej relacji, bardzo ciebie polubiłam,Artur. Mogę nawet powiedzieć,że ufam ci jak przyjacielowi.

-Dzięki za miłe słowa. Ja ciebie traktuje też jak prxyjaciółkę,zawsze możesz na mnie liczyć. A wracając do mnie i Kuby,to poszło...o ciebie.

Że co? O mnie?! Jakim cudem?! Przecież ja poznałam ich wczoraj!
Nie mam pojęcia jakim cudem!

-Że co?

-Kuba,zauważył cię na meczu jak graliśmy...z...Brazylią podajże. Od tamtej pory jest taki jakiś inny. Resztę powie ci Kuba,nie chcę powiedzieć czegoś co potem wpłynie na naszą relację. Biegniemy?

-Tak,biegniemy. Zaraz muszę być w domu przebrać się,więc nie mamy dużo czasu-byliśmy już uśmiechnięci,a nie ponurnii.

Wiem,że to absurdalne co myślę,ale przez chwilę przeszło mi przez głowę,że mogę się podobać Arturowi a ja tego nie odwzajemniam,więc przez to jest taki...nieobecny?

Artur jest naprawdę wspaniałym człowiek! Mogę śmiało powiedzieć,że zyskałam nowych przyjaciół. Artur,uwielbiam go! Bieniek,Nowakowski, Kłos,Fornal i oczywiście Kuba. To są moi przyjaciele. Może znam ich dopiero te kilka godzin,ale to są jedni z najwspanialszych osób,które kiedykolwiek poznałam.

-Kamila...a ty sobie zdajesz sprawę,że możesz się podobać Kubie?

Co? Kurwa,ja mogłam się spodziewać niby,że podobam się mistrzowi świata?! Nie... nigdy!

Zaraziłeś mnie miłością~K.KochanowskiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz