Hiroto uchylił lekko oczy. Od razu je jednak zamknął, porażony światłem skierowanym w jego stronę.Przesunął się lekko w lewo, ale usłyszał jęk
-…Kto to? – spytał Hiroto
-A kto może być idioto? – mruknął Nagumo – Jezu, czuję się jak na kacu…
-Zamknij się Haruya, łeb mi pęka – jęknął Suzuno leżący po lewej złotookiego
-W końcu raczyliście się pobudzić – stwierdził Gazelle spod przeciwległej ściany. Tuż obok niego siedzieli związani Aphrodi i Burn licząc cegły w pomieszczeniu.
Co do pomieszczenia… Dość dużej wielkości, z mnóstwem mieczy, szabli i maszyn do ćwiczeń.
-Gdzie oni są? I czemu nas tu zamknęli?! – krzyknął Hiroto
-Hiroto… - szepnął Gazelle – Nie jesteśmy tu sami… - poruszył lekko uszkami i machnął ogonkiem w stronę wejścia.
Tuż przy nim o ścianę opierał się zielonowłosy z zadziornym uśmieszkiem. Odepchnął się lekko od ściany podchodząc do jeńców
-Stoję tu kilka ładnych minut, fajnie, że w końcu raczyliście mnie zauważyć
-Ryuuji… ty taki nie jesteś… - wyszeptał Hiroto
Zielonooki spojrzał na niego i zaśmiał się głośno
-Co ktoś, kto był zmuszany by udawać kogoś innego przez ostatni miesiąc, może o tym wiedzieć?
-Ryuu opanuj się! – wrzasnął Nagumo
-Ucisz się idioto! – wrzasnął na niego zielonowłosy i uniósł rękę
Złotooki skulił się lekko i zamknął oczy. Jednak uderzenie nie nastąpiło. Uchylił powieki, patrząc prosto w czarne oczy przyjaciela. Stał i wyglądał jakby walczył o kontrolę nad własnym ciałem.
-Nie… pozwolę…. Ci ich skrzywdzić! – krzyknął rozpaczliwie
Chłopcy w szoku patrzyli na przyjaciela. Nagumo z łzami w oczach patrzył na ból ,,brata”
Drzwi za nimi otworzyły się z hukiem i weszła przez nie fioletowłosa wróżka. Podleciała do klęczącego czarnookiego i położyła mu rękę na głowie
-Już dobrze kochany… spokojnie… -wyszeptała zwodniczo
Gdy zielonowłosy podniósł głowę, po dobrym i szczerym spojrzeniu nic nie pozostało. Jego oczy znów błyszczały fałszywą zielenią
-Nie… -wyszeptał Suzuno
-Oj widzę, że się nie nudziliście, a jak tam moi przyjaciele?! – zaśmiała się podchodząc do mistycznych
-Wiesz Misty jesteś jeszcze niedoświadczona - mruknął Burn
-Taaak? – uśmiechnęła się kpiąco – No co ty nie powiesz?
-Teraz Gazelle! – krzyknął Burn
Neko wysunęło pazurki i przecięło liny wiążące chłopaka. Już po chwili zaczęło obrastać go futro, a przed dziewczyną stał masywny wilkołak
-Zapomniałam o tym… - wyszeptała w szoku
Wilkołak przeciął więzy wszystkich. Midorikawa próbował bronić dziewczyny, ale Burn lekko, tak by nie zrobić mu krzywdy pchnął go na ścianę.
Odmienił się i wraz z resztą stanął gotowy do walki.
-I co ty na to? – uśmiechnął się złośliwie Burn, wyszczerzając kły
CZYTASZ
Mysterious Guardian | IE 🚫
FanfictionMysterious Guardian jest kontynuacją poprzedniej z książek - Mysterious World. Jeśli jej nie czytałeś, to wróć tu po zaznajomieniu się z poprzednią częścią😘 [ZAKOŃCZONE] × × × × × × × × × Minął miesiąc od momentu powrotu Hiroto na Ziemię. Mogłoby...