1. Angel

1.9K 35 16
                                    

Nazywam się Angel Kerry. Przeprowadziłam się tu, do Derry 3 dni temu. Mieszkam w domku jednorodzinnym z mamą. Mój tata umarł jak miałam 5 lat. Od tej tragedii minęło już 10 lat i przyzwyczaiłam się, że jestem tylko ja i mama. Wracając do mnie. Dziś miał być pierwszy dzień w mojej nowej szkole. Strasznie się stresuję, ponieważ nikogo nie znam. Dosłownie nie wiem nawet jak ma na imię nasza sąsiadka i co dopiero nazwisko. Mniejsza. Wstałam z łóżkami - 8.30. Okej mam jeszcze 2 godziny do pierwszej lekcji. - westchnęłam sama do siebie. Poszłam do łazienki. W lustrze ujrzałam to co zwykle czyli kruczoczarne włosy i jasne, piwne oczy, które w słońcu wyglądały jak szmaragdowe. Na sylwetkę też nie miałam co narzekać. Byłam wysportowana i szczupła.
Wzięłam szybki prysznic, umyłam zęby i ubrałam się w ten outfit

 Wzięłam szybki prysznic, umyłam zęby i ubrałam się w ten outfit

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy się ubrałam zeszłam na dół (bo mam dwu piętrowy dom). Na stole w jadalni znalazłam kartkę od mamy:
Na stol w kuchni masz śniadanie, a na blacie w przedpokoju drobne na jedzenie do szkoły
                                                                Mama :)

- Zajebiście znowu poszła szybko do pracy. - mówiąc to sama do siebie ruszyłam w stronę kuchni. Zjadłam gofry, które mama zrobiła mi na śniadanie i ruszyłam do przedpokoju. Ubrałam brązowe buty (widoczne na zdjęciu z outfitem) i wzięłam do ręki mój żółty plecak firmy Fjallraven Känken. Gdy wychodziłam wzięłam jeszcze pieniądze pozostawione przez mamę. Wychodząc z domu wzięłam swoją deskorolkę i pojechałam do pierwszego lepszego sklepu. Gdy już weszłam do sklepu sprawdziłam godzinę na telefonie - 9.30. Mam jeszcze godzinę.- westchnęłam. W sklepie kupiłam kanapkę i wodę truskawkową (moją ulubioną). Kiedy wychodziłam ze sklepu włożyłam słuchawki do uszu i włączyłam swoją ulubioną play listę. Idąc tak i nie zwracając uwagi na nic wpadłam na coś. A raczej na kogoś. Był to dość wysoki brunet z rudym pasemkiem włosów. Miał piękne, zielone oczy. - Bardzo cię przepraszam, zagapiłam się. - uśmiechnęłam się do niego nieśmiało. - Jestem Angel, dla przyjaciół ,, Aniołek ''. - podałam mu rękę. - Jestem Bill, dla przyjaciół Bill. - zaczęliśmy się śmiać.

——————————————
Hej wam jest to moja
pierwsza opowieść.
Mam nadzieję, że
podoba wam się pierwszy rozdział :)
Na wstępie mówię, że jak coś
będzie źle, błąd ortograficzny
itp. To piszcie śmiało w komentarzu

Następny rozdział będzie jak się wyrobić haha.
Miłego dnia / Dobrej nocy ❤️

𝕐𝕠𝕦 𝕒𝕣𝕖 𝕞𝕪 𝕤𝕦𝕟𝕤𝕙𝕚𝕟𝕖   Bill Denbrough Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz