3. Kamieniołomy

1K 28 8
                                    

Koniec lekcji. Nareszcie. W szkole było całkiem fajnie, a najbardziej się cieszę że mam nowych przyjaciół.
Kiedy wychodziłam ze szkoły zatrzymał mnie Bill.      - Angel! Chcesz iść z nami nad kamieniołomy?- spytał. - Z wielką chęcią. Ale jak narazie to nie orientuje się w terenie. - zaśmiałam się. - Mogę po ciebie podjechać i pojedziesz ze mną. -zaproponował. - A zatem o której mam być gotowa. - spytałam z uśmiechem. - O 15.10 ponieważ kamieniołomy są dość daleko. - powiedział. - To do zobaczenia.- mówiąc to, wzięłam deskorolkę i ruszyłam w stronę domu.
——Magia czasu——
Patrzę na zegarek, jest 14.30 mam jeszcze 40 minut. Zaczęłam się szykować. Ubrałam się w sukienkę (jest na zdjęciu) a pod nią ubrałam dwu częściowy strój kąpielowy

 Ubrałam się w sukienkę (jest na zdjęciu) a pod nią ubrałam dwu częściowy strój kąpielowy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy się przyszykowałam zeszłam do kuchni. Wlałam sobie wody do kubka i ją wypiłam. Kiedy odłożyłam szklankę zadzwonił dzwonek do drzwi. Poszłam sprawdzić kto to. Gdy otworzyłam drzwi ujrzałam Billa. - Cześć. - powiedziałam a on mnie przytulił. Zdziwiłam się ale również się w niego wtuliłam. - Już jest 15.10? - spytałam gdy się ode mnie oderwał. On tylko kiwną głową na ,, tak''. - Chyba straciłam poczucie czasu. - zaśmiałam się. - Jedziesz ze mną na rowerze czy na deskorolce? - spytał po chwili. - Najpierw chciałam na deskorolce, ale ubrałam sukienkę i boję się że mi ją podwieje. Mam prośbę czy jednak bym mogła jechać z tobą na rowerze jeśli to nie problem? - spytałam robiąc oczka szczeniaczka. - Jasne że możesz. Siadaj! - wskazał na swój rower. W momencie kiedy chciałam na niego usiąść coś nie wyszło i się przewróciłam. Zaczęliśmy się śmiać. Za drugim razem Bill pomógł mi wsiąść na rower. Gdy jechaliśmy cały czas byłam przytulona do mojego przyjaciela, bo bałam się że spadnę.
Chwile później byliśmy już na kamieniołomach. Zsiadłam z bagażnika roweru Billa i poprawiłam sukienkę. Widziałam chłopaków i jakąś dziewczynę w krótkich włosach. - Cześć. - zawołaliśmy do nich razem z Billem. Podeszliśmy do nich. - Jestem Beverly ale mów do mnie Bev. - powiedziała ruda po czym mnie przytuliła. Ale ona jest miła. Czuję że się zaprzyjaźnimy. - Cześć mój Aniołku. - powiedział Rich i poruszył śmiesznie brwiami. - Nie podrywaj jej Rich. - śmiał się Stan. Ja się lekko zaczerwieniłam, ale po chwili rumieniec znikną i śmiałam się razem ze Stanem. Chwilę później chłopcy poszli pluć flegmą do jeziora, a ja i Bev zaczęłyśmy plotkować. - Kto skacze pierwszy? - krzykną Eddie. W jednej chwili spojrzałam na Beverly a ona na mnie. Szybko zdjęłyśmy sukienki wołając ,, My pierwsze!!!'' Po czym ich wyminęłyśmy i skoczyłyśmy do wody. Bev jeszcze krzyknęła że są leszczami. Gdy wynurzyłam się z wody słyszałam Richa - Co jest w mordę?! Dziewczyny nas pojechały!   - ja i moja nowa przyjaciółka zaczęłyśmy się śmiać. Nagle wszyscy chłopcy skoczyli do wody.
Świetnie się bawiliśmy.
———————————————
Hejkaa
Jak wam się podoba ta
część? Śmiało piszcie w
komentarzu :)
Miłego dnia/ Dobrej nocy ❤️
(450 słów)

𝕐𝕠𝕦 𝕒𝕣𝕖 𝕞𝕪 𝕤𝕦𝕟𝕤𝕙𝕚𝕟𝕖   Bill Denbrough Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz