Wielbiciel gadów

335 18 5
                                    

Matt Pov:

- Riko* wracaj tu!- krzyknąłem próbując złapać dzieciaka.

- Nigdy!- zachichotał i przyśpieszył bieg.

- Skąd ty masz tyle energi?!- straciłem go z pola widzenia- Cholera...- zatrzymałem się.

[t/i] Pov:

- Nie ma to jak poranny spacer, pawda Abi?- pogłaskałem jaszczurkę pod brodą.

Abi wtuliła się w mój palec, kładąc na nim łapkę wziąłem ją na dłoń i cmoknąłem ją w pyszczek- Wejdź do mojego rękawa- położyłem ją na ramieniu, a Abi wsunęła się pod moją bluzę.

Poczułem jak ktoś uderza w moją nogę, a wystraszona Abi weszła na moją głowę i przyglądała się sytuacji z góry- Wow- powiedział zafascynowany chłopiec, który we mnie wderzył.

- Podoba ci się?- uśmiechnąłem się delikatnie i sięgnąłem ręką do jaszczurki.

Abi niepewnie na nią weszła, a ja pokazałem chłopcu gada- Ona jest cudowna!- powiedział rodośnie.

- Nazywa się Abi- przejechałem palcem po jej grzbiecie, żeby się uspokoiła.

- Mogę ją pogłaskać?- spytał z nadzieją.

- Jasne- uśmiechnąłem się, a chłopiec pogłaskał delikatnie Abi po główce- Jeśli chcesz, możemy pójść na lody, a ja powiem ci jeszcze coś o Abi i o Miko- popatrzyłem się na niego.

- Tak!- zaśmiałem się i położyłem Abi na moim ramieniu. Chłopiec złapał mnie za rękę i poszliśmy do budki z lodami niedaleko.

***Time skip***

- Miko to lagwan?- popatrzyłem się rozbawiony na chłopca.

- Legwan, Miko to Legwan- zachichotałem.

- A gdzie Abi?- spytał zmartwiony.

- Śpi sobie- wskazałem za moje ramię, które było zakryte bluzą, a pod materiałem było widać tylko jej pyszczek.

- Riko!- jakiś mężczyzna zawołał chłopca.

- Ugh to mój kuzyn- chłopiec wstał, a ja go zatrzymałem.

- Masz to mój adres, jeśli twój kuzyn się zgodzi możesz z nim do mnie przyjechać- podałem mu karteczkę z moim adresem.

- Mam nadzieję, że się zgodzi!- krzyknął radośnie i pobiegł do rudowłosego.

Matt Pov:

- Gdzie byłeś?- spytałem lekko wkurzony.

- Z [t/i]- powiedział i podał mi jakąś karteczkę.

- Co to?- popatrzyłem się na karteczkę.

- Adres [t/i]!- uśmiechnął się.

- A kto to, ten cały [t/i]?- chłopiec uśmiechnął się jeszcze bardziej i zaczął opowiadać.

***Time skip***

- Pojedziemy do niego?- spytał z nadzieją.

- Może jutro- zaciekawił mnie ten chłopak.

- Yay!- przytulił się do mojej nogi.

- Chodź idziemy do domu- dlaczego Nick** musiał wyjechać na te cholerne 3 miesiące?

- Tak!- Riko wskoczył mi na plecy.

- Ugh- chwyciłem jego nogi i zacząłem iść w kierunku domu.

******************************
*Riko- kuzyn Matt'a, wymyśliłam to imię na szybko xd
**Nick- ojciec Riko to akurat mój OC xd

Mam nadzieję, że ta książka się wam spodoba :)

Miłośnik gadów |Monster Matt x male Monster reader|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz