***Time skip ruja Matt'a***
- Dobra już wróciłem- zatrzymałem się przed drzwiami mojego domu ściskając siatkę z zakupami.
- Ciekawe co czeka mnie w naszym pokoju- otworzyłem drzwi i wszedłem do środka.
W powietrzu unosił się zapach potu, ale lekki zapach- Im bliżej Alfy będę tym zapach będzie mocniejszy- poszedłem do kuchni i położyłem zakupy na stole.
- [t/i]~- usłyszałem jego warknięcie z naszego pokoju.
- Zaraz przyjdę!- krzyknąłem do niego.
- Powodzenia w chodzeniu przez kilka dni- zaśmiał się Niko.
- Nie dobijaj mnie- westchnąłem.
- Powodzenia- powiedziała rozbawiona Rex.
- Dzięki- zacząłem wchodzić po schodach i zatrzymałem się przed drzwiami naszego pokoju.
-Mocny ten zapach- zapach potu był teraz o wiele mocniejszy.
Wszedłem do pokoju- Już je-jesteś!- powiedział radośnie Matt, ale widziałem tylko wielkie gniazdo.
- Gdzie jesteś?- spytałem zakłopotany.
- Gniazdo kochanie~- podszedłem do gniazda- Hej maleńki- oblizał wargi i złapał moją nogę ogonem.
Uwaga +18!
Matt przyciągnął mnie do siebie- Dzisiaj c-cię oznaczę- miał na sobie tylko bokserki, a w nich wybrzuszenie.
- Jasne- zdjąłem swoją koszulkę.
- Szybciej- powiedział zniecierpliwiony.
- Próbuję- próbowałem zdjąć pasek moich spodni, ale się zaciął.
Matt warknął niezadowolony i rozszarpał moje spodnie- Gotowe- rozszarpał też moje bokserki.
- Dlaczego Alfy są takie niecierpliwe?- rudowłosy ugryzł mnie w mój gruczoł zapachowy- Gaaaaah- jęknąłem głośno.
- Bo w-widzę przed sobą na-najgorętszą omegę jaką z-znam- położył mnie na swoim kroczu ssając mój gruczoł zapachowy.
- M-Matty- czułem jego wielkość pod sobą i był o wiele większy niż normalnie.
- Ghhhr- warknął gryzący moje ramię.
- Ghhh- miałem już rogi i ogon.
- Mój- pocałował mnie w usta.
- Tylko twój- sapnąłem.
Zdjąłem jego bokserki- Oh cholera- zarumieniłem się, kiedy zauważyłem jego wielkość.
- Bądź grze-grzeczny i n-nabij się na m-mnie- położył łapy na moich biodrach.
- Uhhh- jęknąłem, kiedy się na niego nabiłem- Jaki w-wielki!- nawet nie był we mnie cały...
- Dalej s-skarbie zmieścisz go c-całego- polizał mnie po policzku.
- GHHH!- jęknąłem głośno, kiedy nabiłem się na niego bardziej, aż wszedł cały- M-Matty- wbiłem pazury w jego ramiona.
- Taki c-ciasny- sapnął zadowolony.
- Podskakuj- oblizał wargi.
Zarumieniłem się zakłopotany, ale zacząłem podskakiwać nabijając się na jego wielkiego penisa.
- Ghhhr- Matt przyśpieszył moje skoki nabijając mnie bardziej na jego członka.
- GAAAH!- jęknąłem i ugryzłem go w szyję.
CZYTASZ
Miłośnik gadów |Monster Matt x male Monster reader|
Short StoryUwaga boyxboy nie tolerujesz nie czytaj! Matt i [t/i] spotykają się przypadkiem, kiedy Matt pilnuje swojego kuzyna, który ma 5 lat. Chłopak jest zafascynowany zwierzątkiem chłopaka, więc podbiega do niego i pyta się o gada. [t/i] zaczyna rozmowę o h...