Plany na przyszłość

190 9 1
                                    

***Time skip 2 tygodnie***

[t/i] Pov:

- Matty- przytuliłem chłopaka przy kuchence od tyłu.

- Hej [z/i]- zaśmiał się robiąc jajecznicę- Siadaj zaraz śniadanie- cmoknął mnie w policzek.

- Mhm- usiadłem na krześle i popatrzyłem się na swój brzuch urósł, ale nie nie widocznie.

- To kiedy jedziemy do moich rodziców?- spytałem bawiąc się moimi palcami.

- Hmm- Matt wyciągnął portfel z kieszeni i coś sprawdził- Za miesiąc?- spytał zakłopotany.

- Jasne- powiedziałem zdziwiony.

Chłopak skończył jajecznicę i położył przede mną talerz z jedzeniem- Smacznego- usiadł naprzeciwko mnie i zaczął jeść.

Szybko zjadłem moją jajecznicę i wstałem z krzesła- Gdzie idziesz?- spytał, kiedy chciałem wyjść z kuchni.

- Do salonu, spokojnie nigdzie nie uciekam- zaśmiałem się.

- Mhm- mruknął, a ja kiedy byłem już w salonie usiadłem na fotelu.

Po chwili Matt przyszedł do salonu i przede mną klęknął- Co robisz?- podciągnął moją koszulkę.

- Teraz nie jesteś taki chudy jak wcześniej- pocałował mnie w brzuch.

- Przestań- powiedziałem zarumieniony.

Rudowłosy zachichotał i usiadł obok mnie- Film?- wziął do ręki pilota.

- Jasne- uśmiechnąłem się radośnie.

***Time skip miesiąc***

- Gotowy?- spytałem.

- Tak- cmoknął mnie w policzek- Dzisiaj ja prowadzę- uśmiechnął się.

- Jasne- zaśmiałem się i podałem mu kluczyki.

- Chodźmy- wyszliśmy z domu.

Zamknąłem budynek na klucz i wsiedliśmy do samochodu- Jak się czujesz?- zanim odpalił samochód położył jedną rękę na moim brzuchu.

- Dobrze, spokojnie jeszcze 8 miesięcy do końca ciąży- zaśmiałem się.

- No wiem- zatrzymał się na światłach- Teraz to mi się zaświeciło czerwone- zaśmiał się.

- I dobrze- pokazałem mu język.

- Ciekawe czy zauważą we mnie zmianę- położyłem dłonie na moich kolanach.

- Na pewno- uśmiechnął się.

Kiedy światło z czerwonego zmieniło się na zielone Matt ruszył z miejsca- Włączysz radio skarbie?- spytał.

- Jasne- włączyłem radio.

Oparłem się o siedzenie i zacząłem słuchać muzyki- Nie zaśnij mi tu- powiedział rozbawiony.

- Nie zasnę- pstryknąłem go w nos.

***Time skip***

- I jesteśmy- Matt otworzył moje drzwi.

- Jaki jesteś cudowny- zachichotałem i wyszedłem z samochodu.

- Staram się kochanie- cmoknął mnie w policzek.

- Chodźmy już- złapałem go za rękę.

Zadzwoniłem do drzwi, a po chwili ktoś je otworzył- [t/i] i Matt- powiedziała zaskoczona moja mama.

Miłośnik gadów |Monster Matt x male Monster reader|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz