Podczas gdy Yoongi sobie smacznie spał Jeongguk postanowił zrobić takie ogólne porządki w domu, gdyż już dawno tego nie robił, a przydałoby się ewidentnie. Nie chciał wynajmować gosposi, albowiem nie lubił obcych ludzi krzątających mu się po domu i prócz tego dotykających jego rzeczy. Najzwyczajniej nie miał zaufania do takiego czegoś. Podczas ścierania blatu kuchennego poczuł wibracje w swoim telefonie. Nie zastanawiając się długo, wyjął go, uśmiechając do ekranu na widok nicku osoby, która zaszczyciła go wiadomością.
Od Chae ❤️:
Hej <3
Nie chciałbyś się może spotkać dzisiaj po moich zajęciach?
Stęskniłam się już za Tobą...
Ostatni raz, gdy widział się z blondynką, był jakiś tydzień temu. Niestety ona pracowała na pół etatu i zaczynała drugi rok studiów. Zaparła się na medycynę, więc miała od groma nauki. Na szczęście ani na chwilę nie zapomnieli o tym, aby choć chwilę popisać.
Do Chae ❤️:
Hej, skarbie!
Nawet nie wiesz, jak bardzo bym chciał, ale nie uwierzysz, co się stało. Mam pod opieką kocią hybrydę... Nie chce na razie zostawiać jej samej, niech się oswoi z nowym miejscem i mną.
Od Chae ❤️:
COO??!!!!
Nadchodzące połączenie od Chae ❤️
Odbierz/Odrzuć
-Jeonie Jeongguk, proszę mi opowiedzieć wszystko od początku! -pierwsze co usłyszał stanowczy głos swojej dziewczyny, na co cicho się zaśmiał.
Opowiedział jej wszystko od początku, czego ta słuchała bardzo uważnie i ze zrozumieniem.
-Ja wszystko rozumiem słońce, ale czy Ty sobie zdajesz jak wiele opieki i uwagi potrzebują kocie hybrydy? To naprawdę wielka odpowiedzialność. Mam nadzieję, że jesteś na to gotowy. -ostrzegła go Chaeyoung, poważnym tonem.
-Em no ja... -zawiesił się, rozmasowując sobie tył karku.
-Uh, zacznijmy od pierwszej najważniejszej rzeczy. Czy Ty w ogóle wiesz COKOLWIEK o hybrydach takich jak Yoongi? -na to pytanie brunet momentalnie pobladł, wgapiając się tępo w podłogę. Dłuższa chwila milczenia dała oczywistą odpowiedź blondynce.
-Jeonie Jeongguku, czy Ty naprawdę chcesz skrzywdzić tę biedną istotę przez swoją nieumyślność? Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jakie one są delikatne! -ochrzaniła go, jednocześnie zadziwiając.
Jak na razie, to ja się czuję skrzywdzony przez Yoongiego... Ja się staram być miły oraz robię dla niego jak najlepiej, a on mi odpłaca się arogancko...
-A Ty skąd masz o tym pojęcie? Miałaś już do czynienia z hybrydami? -zaciekawił się, oczekując odpowiedzi.
-Moja stara znajoma miała jedną. Dowiedziałam się parę rzeczy o nich. Wiesz co? Podam Ci później do niej numer, abyś mógł się poradzić jej jak coś. I najlepiej przysiądź do komputera oraz poszukaj jakichś informacji, które mogą Ci się przydać. -poinstruowała go, widocznie martwiąc się o całą sprawę. Taka już była. Troszcząca się o wszystkich.
-Masz rację, dzięki. Nie wiem, co bym bez Ciebie zrobił... -westchnął, uświadamiając sobie jak przypadkiem mógł zrobić błędów przy opiece nad Yoongim. A co najgorsze przypadkiem nieodwracalnie zranić.
-Myślę, że sam byś na to wpadł przy pierwszym niepowodzeniu. Nie mogę się doczekać, kiedy go poznam, naprawdę! Jaki on jest? Na pewno słodki! -jej tonacja zmieniła się na ekscytacje.
CZYTASZ
Czego się boisz, kotku? (Yoonkook)
Fiksi PenggemarBogaty biznesmen, pracownik wielkiej firmy Jeon Jeongguk pewnego dnia dostaje nietypową prośbę od szefa. Jak się dowiaduje dla dobra firmy ma za zadanie opiekować się przez okres dwóch miesięcy agresywną i buntowniczą hybrydą. W trakcie tego czasu m...